Godów chce jak Wodzisław: nowe domy tylko z eko-piecami
Czy w Godowie będzie można do nowych domów montować tylko piece z podajnikami? Wójt zaproponował temat do dyskusji.
Propozycja włodarzy Wodzisławia Śl. którzy chcą wprowadzić do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) zapisy, precyzujące, z jakich źródeł ciepła może korzystać właściciel nowo budowanego domu, spotkała się z zainteresowaniem włodarzy innych gmin, m.in. wójta Godowa. Przypomnijmy, w Wodzisławiu chcą, by nowo powstające domy tam, gdzie to możliwe wykorzystywały do ogrzewania domu sieć gazową lub ciepłowniczą. W przeciwnym razie inwestor nie otrzymałby pozwolenia na budowę.
Pomysł w zmodyfikowanej wersji być może zostanie zastosowany w przyszłości również w Godowie. – Jesteśmy obecnie na etapie wprowadzania zmian do planu zagospodarowania i być może jest to jakiś krok w kierunku ograniczenia niskiej emisji. Temat jest do przemyślenia, natomiast na pewno nie w takim zakresie jak w Wodzisławiu. Nasza gmina jest co prawda niemal w 100% zgazyfikowana, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie każdego na ogrzewanie gazem stać. Być może jednak trzeba się zastanowić nad takim wpisem do planu, żeby nowe domy były wyposażane w węglowy kocioł centralnego ogrzewania przynajmniej trzeciej klasy, oczywiście, jeśli ktoś decyduje się na ogrzewanie węglowe – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa, zaznaczając, że jest to na razie tylko luźny pomysł, który być może warto przedyskutować. Jego zdaniem kotły trzeciej klasy są z jednej strony dużo tańsze niż najnowsze kotły piątej klasy, a przy tym i tak są ekologiczne w porównaniu z wieloma innym kotłami. – Myślę, że gdyby wszystkie domy opalane węglem miały kotły trzeciej klasy, to poziom zanieczyszczenia powietrza w naszej gminie bardzo by zmalał – uważa wójt.
(art)
O co chodzi z tymi klasami kotłów?
Jak pisze portal czysteogrzewanie.pl od 2014 r. nowe kotły na węgiel i drewno wprowadzane na rynek, muszą spełniać kryteria normy PN-EN 303–5:2012. Dotyczą one emisji tlenku węgla, substancji smolistych, pyłów oraz ustalają minimalną wymaganą sprawność nie tylko przy pracy na pełnej mocy, ale też dla 30% mocy nominalnej. Osiąganie przez kocioł kryteriów którejś z klas tej normy świadczy pozytywnie o jego efektywności i czystości spalania. Im kocioł wyższej klasy, tym bardziej ekologiczny. Największa przepaść dzieli kotły niespełniające żadnych norm i kotły 3. klasy.
Cały region powinien iść śladami Wodzisławia. Jak można w nowym domu instalować jakieś kopciuchy??? Ciekawe, że ludzie tak bardzo lubią AGD czy auta dobrych marek - a piece kupiliby najgorsze i najtańsze. Ciemnogród - tylko tak można określić zwyczaje jakie panują jeśli chodzi o ogrzewanie w naszym regionie.
Trzeba być idiotą żeby w takim miejscu dom budować.
Ale pomysł z piecami klasy 3 jako dopuszczalnymi jest zły. Jeżeli kogoś stać na budowę nowego domu to dla niego nie powinmo być dużej różnicy ok 6 tyś zł bo taka mniej więcej jest różnica ceny piecy 3 a 5 klasy.Uważam że tylko gaz lub kotły 5 klasy powinny być dopuszczone oraz pompy ciepła czy ogrzewanie akumulacyjnymi piecami elektrycznymi.
Bardzo rozsądna decyzja.Dość trucia