Radny Cofała ubiegł opozycję. Zaproponował głosowanie imienne w Raciborzu
Choć miesiącami opowiadał o tym w radzie miasta Leszek Szczasny z NaM-u i to on łączył zakup tabletów z wprowadzeniem głosowania imiennego na sesjach, to na grudniowym posiedzeniu ubiegł go Tomasz Cofała (na zdj.) i to on zgłosił wniosek w tej sprawie.
Tomasz Cofała przedstawił wniosek podpisany przez 10 radnych. Wcześniej jako zwolennik tego systemu głosowania deklarował się prezydent Mirosław Lenk, lider klubu Razem dla Raciborza, który poparł wniosek Cofały. Zaraz po Cofale głos zabrał Leszek Szczasny podkreślając, że radni koalicji porzucili obawy z początku kadencji - zarówno do przejścia na elektroniczny obieg dokumentów dla radnych jak i głosowanie imienne.
Jan Wiecha apelował by nie spierać się w tym przypadku kto był pierwszy z tym pomysłem, bo nowy system będzie "obroną radnych przed głosowaniami politycznymi w sprawach ważnych".
Radczyni prawna Marta Topór-Piórko poinformowała radnych, że głosowanie imienne stanowi tematykę sporną jeśli chodzi o nadzór prawny wojewody i niewykluczone, że ten uchyli uchwałę raciborską. - Jesteśmy w tej sprawie zdeterminowani. Pójdziemy nawet do NSA - zapowiedział Mirosław Lenk.
Ludzie
Były radny Gminy Racibórz, pracownik Rafako SA.
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Kurator sądowy, radny powiatu raciborskiego, prezes Stowarzyszenia "Pomocna Dłoń", Przewodniczący Rady Powiatu Raciborskiego
No wreszcie będzie imienne głosowanie. Będą mogli wyborcy rozliczać na bieżąco swoich radnych.