Plusy i minusy. 2016 rok podsumowują Marcin Stach i Gabriel Nowak
Jak wspominają ubiegły rok osoby związane z Rybnikiem?
Marcin Stach ze Stowarzyszenia Instytut Społeczny Silesia
Warto czytać i oglądać bajki. Dzieci (a na pewno te co oglądają Misiowanki) wiedzą, że „społeczność, to taka duża rodzina, wszyscy ją tworzymy". W rodzinie, jak to w rodzinie ... różnie, można wspólnie cos zorganizować, można torpedować. W Polsce, po zmianach ustrojowych, uczyliśmy się jak ściągać środki z UE, jak zachęcać potencjalnych inwestorów do inwestowania, staraliśmy się dbać o podstawowe potrzeby mieszkaniowe i materialne otoczenie. Z uwagi na znaczne ograniczenia swobody działania w wcześniejszym systemie, indywidualizm i „wolność" stały się celami, a nie drogowskazami na drodze. Każdy jest wolny, tylko co z otoczeniem, sąsiadem, kolegą z pracy itd. Zapomnieliśmy o bardzo ważnym obszarze, o relacjach z innymi w rodzinach, na naszych ulicach, osiedlach i dzielnicach i mieście, naszym mieście. Naszym czyli wspólnym, nie „moim". Rok 2016 w Rybniku, to niewątpliwie rok większej aktywności społecznej, to większe współdziałanie mieszkańców, w tworzeniu wspólnej przestrzeni i dobrego klimatu. Miasto jest silne swoimi; im bardziej twórczy, otwarci, kreatywni i umiejący współpracować, tym prężniejsze miasto. Życzmy sobie dalszego ożywienia mieszkańców w 2017 r., a przez to rewitalizacji Rybnika, bo „Misie różne talenty mają, lecz sobie z tego sprawy czasami nie zdają" (również Misiowanki).
Minus: zanieczyszczanie powietrza przez Nas, mieszkańców Rybnika. Brak uważności na siebie, sąsiadów, dzieci, seniorów i przyszłe pokolenia, to nie tworzy dobrej „atmosfery" ani w mieście, ani wokół niego. Bijemy niechlubne rekordy w rankingach zanieczyszczenia powietrza. Możemy pięknie się prezentować na zewnątrz – udawać dobrych mieszkańców, sąsiadów, katolików ale w rzeczywistości trujemy się nawzajem i wywołujemy obrzydzenie do naszego miasta.
Plus: przywrócenie dla miasta obszaru kompleksu Juliusz i osoby Juliusza Rogera, w tym:
a. Animalium, wydarzenie nowatorskie i wyjątkowe w skali województwa, a nawet całego kraju, poświęcone owadom i ich miejscu w świecie, b. budowanie wokół Juliusza Rogera, wyjątkowego humanisty, pozytywnych wartości dla miasta i mieszkańców. Juliusz Roger, lekarz, entomolog, społecznik (zebrał stare Górnośląskie Pieśni z nutami), symbolizuje dzieje tego miasta i pewną dziejową prawidłowość: „Nie ważne czy urodziłeś się w tym mieście, ważne czy go kochasz lub choćby darzysz sympatią".
Gabriel Nowak, piłkarz drużyny KS ROW 1964 Rybnik
Jako sportowiec odniosę się głównie do mojej dziedziny. Na pewno wyniki reprezentacji Polski w piłkę nożną są imponujące. Bardzo dobrze się ogląda mecze reprezentacji, grają bardzo fajna piłkę, a za tym idzie dużo wygranych meczów. Na Euro 2016 zeszliśmy bardzo daleko, bo aż do ćwierćfinału i myślę że grą na tym turnieju dali wiele radości wszystkim Polakom. Plus roku – to na pewno narodziny mojego syna Oskara. Minus – coraz większe zanieczyszczenie powietrza w naszym mieście, co na pewno może bardzo niepokoić.