Ważny ranking drogowy. Jak Śląsk traktuje obwodnicę Raciborza
Marszałek przedstawił plan rozbudowy śląskich dróg. Obwodnica Raciborza (fragment drogi Racibórz - Pszczyna) znalazła się w nim na odległej 31 pozycji. Co to ma wspólnego ze staraniami magistratu o unijne dofinansowanie budowy tej szosy?
W urzędzie znają ten ranking od 1,5 tygodnia (28 grudnia zajmował się nim zarząd województwa). Początkowo przy Batorego budził nerwowe reakcje, ale nastroje stonowano po rozmowach z wicemarszałkiem Stanisławem Dąbrową. Ranking w planie rozbudowy nie jest rankingiem konkursowym do środków unijnych. Ten zostanie ogłoszony w marcu.
- Oczywiście pozycja w planie rozbudowy dróg wojewódzkich budzi nasz protest i nasze zdanie zna już marszałek Dąbrowa. Uważam, że punktacja jaką przyznano raciborskiemu odcinkowi drogi Racibórz - Pszczyna jest za niska - mówi nam prezydent Raciborza Mirosław Lenk. Punktacja ta jest gorsza niż wyliczenia dla np. dróg rybnickich i wodzisławskich, choć dotyczą trasy w kierunku na Pszczynę. Lenk będzie zabiegał o ich korektę.
Prezydent zauważa, że wiele z dróg, które znalazły się w planie wojewódzkim nie jest brana pod uwagę w postępowaniu konkursowym o środki unijne. - Ten plan był gotowy już 23 grudnia, a wnioski do RPO składano parę dni później - zauważa Lenk.
Starania o doprowadzenie do budowy Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna trwają już 3 lata. - Włożyliśmy w to mnóstwo pracy. Rozmowy z władzami województwa też napawały optymizmem. Stąd nasze nerwowe reakcje gdy zobaczyliśmy ten ranking dróg - tłumaczy M. Lenk. W czwartek spotka się w Katowicach z wicemarszałkami odpowiedzialnymi za sprawy transportu i rozwoju województwa i poruszy temat rankingu. - Potrzebny nam jest teraz skuteczny lobbing by pozyskać pieniądze z RPO. Jestem przekonany, że złożyliśmy mocno konkurencyjny wniosek, zawierający wszystkie wymagane elementy. Z tego co wiem, inne samorządy miały z tym poważne kłopoty - podsumowuje prezydent.
Mariusz Weidner
fot. slaskie.pl/um gliwice
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Bo liczy się ŚDR.
Staraliście się aż 3 lata? A co robiliście przez poprzednie dwadzieścia (wy i inni)?