Smaczki czyli podsumowanie roku 2016 w powiecie wodzisławskim
Trujące powietrze, problemy szpitala, exodus kobiet do Czech, plaga dzików – oto najważniejsze wydarzenia, informacje i fakty minionego roku.
Bójka roku z prezesem SM Orłowiec w tle
Jonatan Jochem, mieszkaniec bloku należącego do SM Orłowiec twierdził, że został zaatakowany przez prezesa spółdzielni. – Popchnął mnie z całych sił. Odrzuciło mnie do tyłu, a pan prezes chciał mnie jeszcze uderzyć z pięści w twarz – mówił mieszkaniec. Prezes twierdził, że to Jochem zaatakował jego. – Podbiegł do mnie i skopał mnie. Ja tego człowieka palcem nie tknąłem – podkreślał. Prawdopodobnie wszystko zaczęło się od problemów ze... szczurami, które grasowały w blokowych piwnicach.
Gwiazdy Hollywood w... Krostoszowicach
Już sam pobyt wielkich filmowych gwiazd w Polsce jest z reguły znaczącym wydarzeniem, które jest relacjonowane przez media. Tymczasem dwie gwiazdy kina: Josh Hartnett („Pearl Harbor”, „Helikopter w ogniu”) i John Rhys–Davis (trylogia „Władca Pierścieni”) w naszym powiecie nagrywały kilka scen do filmu „Dolina Bogów” Lecha Majewskiego. A konkretnie nagrywały w Krostoszowicach, w jednym z domów o wyjątkowej architekturze. – Urzekły nas wnętrza tego domu – powiedziała nam Małgorzata Domin, właścicielka firmy Domino Film, która jest producentem wykonawczym filmu.
Podróżnik roku
Pasjonat na rowerze z wielkim wymogami i bujną przeszłością odwiedził nasze gminy. Janusz River Strzelecki przedstawia się wszędzie jako wielki podróżnik, który zwiedził niemal cały świat na rowerze, i żyjąc za 3 dolary dziennie, korzystając przy tym z uprzejmości napotkanych ludzi. Okazało się, że jego rowerowa eskapada przez Polskę wygląda nieco inaczej, niż sam ją opisuje. Każe wozić się autem, szykować specjalne potrawy i przy tym jest niespecjalnie miły. Tak to można podróżować „za 3 dolary dziennie” – jak o swoich wydatkach mówił rowerzysta. Powinien wydać poradnik.
Exodus kobiet do Czech
Okazuje się, że czescy pracodawcy są w stanie zaproponować lepsze warunki finansowe niż rodzimi przedsiębiorcy. Efekt? Niemal masowe odejścia z pracy i przenosiny do południowych sąsiadów, zwłaszcza kobiet, które mogą liczyć w Czechach na lepsze stawki niż w Polsce. Doszło nawet do tego, że nasi przedsiębiorcy zaczęli naciskać na włodarzy gmin, by ci nie organizowali spotkań informacyjnych z czeskimi pracodawcami. Tłumaczą, że przez wysokie obciążenia podatkowe dla pracodawcy nie są w stanie konkurować z Czechami.
Mała wieś, wielkie wydarzenia
To był ważny rok dla Nieboczów. Ekshumacje, budowa cmentarza, przeprowadzki do nowych domów, rozpoczęcie wielomilionowych inwestycji dla mieszkańców. Końca dobiegła budowa kościoła św. Józefa Robotnika w nowej wsi. Obiekt robi wrażenie, łączy tradycję z nowoczesnością. Na poświęcenie nowego kościoła parafianie będą jednak musieli poczekać do września 2017 roku.
Szlachetne zdrowie...
Szpital rozgrzewał do czerwoności, słowo „szpital” odmieniane było przez wszystkie przypadki. Zaczęło się jak u Hitchcocka, czyli od trzęsienia ziemi. Dyrektor Bożena Capek zrezygnowała ze stanowiska, połączone zostały oddziały pediatryczne i urazowo–ortopedyczne. Potem napięcie nieprzerwanie rosło: nowa dyrektor, przez długi czas owiany tajemnicą plan naprawczy, odejście ginekologów, zawieszenie rydułtowskiej porodówki, apel do prezesa Kaczyńskiego, by ratował szpital. Można jeszcze długo wymieniać. Podobno teraz ma być już tylko lepiej, ale w tej sytuacji nie zaszkodzi życzyć wszystkim dużo zdrowia.
Para roku
Gertruda i Alojzy Szeberowie z Turzy Śl. To para z najdłuższym stażem małżeńskim w powiecie wodzisławskim. I choć kamienne gody (a więc 70–lecie małżeństwa) obchodzili w wigilię świąt Bożego Narodzenia 2015 r. to na naszych łamach informacja o tym niezwykłym osiągnięciu pojawiła się już po nowym roku. W tym roku para obchodziła już 71. rocznicę ślubu.
Zjazd na samo dno
Mszana była jeszcze niedawno jedną z najbogatszych gmin powiatu wodzisławskiego. Dzięki podatkom pobieranym od „fedrujących” na terenie gminy kopalni pieniędzy nie brakowało. Niestety część zakładów z czasem zlikwidowano, na dodatek gmina musiała dokonać zwrotu części podatków, bo sąd administracyjny uznał, że zostały pobrane nienależnie. Efekt jest taki, że tylko do minionego roku gmina zwróciła około 16 mln zł, w tym część dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. I dziś gmina praktycznie nie ma pieniędzy na inwestycje. W 2014 r. Mszana była lokowana na 76. miejscu wśród najbogatszych gmin a rok później na... ostatnim 1563 miejscu.
Plaga dzików
Rolnicy a także zwykli mieszkańcy mają dość dzików, a w zasadzie szkód przez nie wyrządzanych na polach i działkach. Apelują do myśliwych o zwiększenie liczby odstrzału tych zwierząt. Myśliwi odpowiadają, że strzelają tyle ile trzeba, a opowieści o hordach dzików są przesadzone. Przyznają zarazem, że dziki wyniosły się z lasu na pola, bo tam jest spokojniej niż w lesie, gdzie jeżdżą quady, motory a i obfitość pokarmu i na polu przewyższa tą w lesie.
Jedna wielka LIPA