Proboszcz mrozi parafian - zimno w kościele na Orłowcu
– Nasz kościół nie jest w ogóle ogrzewany – alarmują parafianie z kościoła pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Rydułtowach–Orłowcu. W święto Trzech Króli było tak zimno, że woda święcona w kropielnicy pokryła się cienką warstwą lodu.
Zgłosiła się do nas grupa parafian z kościoła pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Rydułtowach–Orłowcu. – Nasz kościół nie jest w ogóle ogrzewany! W czasie mrozów trudno wytrzymać. Ubieramy się ciepło, ale i tak marzniemy – przedstawili problem.
Był ogrzewany. Kiedyś...
Ze słów parafian wynika, że od dłuższego czasu świątynia w ogóle nie jest ogrzewana. Kaloryfery są zupełnie zimne. Według naszych rozmówców jeszcze ponad rok temu ogrzewanie było. – Słabe, bo słabe, ale było. Źródłem ciepła był kocioł w kotłowni, który zasilał i nadal zasila ciepłem budynek plebani – wyjaśniają parafianie. – Ksiądz proboszcz zdecydował jednak, że chce podłączyć kościół do ciepłociągu i prawdopodobnie, bo tego nie wiemy na pewno, zakręcił albo zlikwidował rurki, którymi płynęło ciepło z kotłowni do świątyni. Fakt jest taki, że podłączenia do ciepłociągu nadal nie ma, no i tak marzniemy. Rozumiemy, że ogrzewania może nie być z powodu awarii. Ale tutaj chodzi o to, że nie ma go wcale – ubolewają.
Czekają na ciepłociąg
Parafianie powiedzieli nam, że ksiądz proboszcz zbierał pieniądze na wykonanie przyłącza do ciepłociągu. – W pewnym momencie na jednej z mszy usłyszeliśmy, że uzbierał środki, ale z tej puli musiał wziąć część na zakup nowego rzutnika, który wyświetla teksty pieśni podczas mszy. Musiał kupić kolejny rzutnik, bo poprzednie się psuły, między innymi na skutek zimna. A o tym, kiedy wykona przyłącze, nie wspomina wcale – twierdzą parafianie.
Ile wskazał termometr?
W święto Trzech Króli wybraliśmy się na mszę do kościoła na Orłowcu z termometrem. Na zewnątrz były już minusowe temperatury, ale było to przed falą naprawdę siarczystych mrozów. Kaloryfery były lodowate. Temperatura w świątyni wynosiła 2 stopnie Celsjusza. Stojąc przy witrażach i przy drzwiach z kościoła było jeszcze zimniej – minus 2 stopnie. Woda święcona w kropielnicy pokryła się cienką warstwą lodu.
Próby kontaktu
Próbowaliśmy porozmawiać z księdzem proboszczem na temat braku ogrzewania. Przy każdej próbie kontaktu słyszeliśmy, że księdza nie ma, a kiedy telefonowaliśmy o wyznaczonej godzinie, nikt się nie zgłaszał. Wreszcie zostawiliśmy nasz numer telefonu w kancelarii z prośbą o kontakt w opisywanej sprawie. Niestety, bez odzewu.
45 komentarzy
Śledź tę dyskusję
Pod tym materiałem komentować mogą wyłącznie zarejestrowani użytkownicy.
Aby wziąć udział w dyskusji zaloguj się. Jeżeli nie masz konta, możesz się zarejestrować.
Skończ pieprzyć jak potrzaskany 'Bodex " kościoły z większą powierzchnią do ogrzania w okolicy są ogrzewane ! A wiesz dlaczego ? Odpowiem - bo mają farorza do zarządzania czyli gospodarza , a na Orłowcu jest Baca -Biznesmen co ma swoich parafian głęboko w dup.e . Pierdol.sz o kosztach ogrzewania ,jeżeli oszczędzamy to wszyscy ,więc się pytam dlaczego kościół nie ogrzany a na farze żar od przegrzania ! Chociaż gabarytowo fara większa do ogrzania niż kościół . Ale jo godom tak ,na głupota nima rady ,powinien jeszcze przed mszą stoć przed dwiyżami i każdymu zagrzoć zadek .
jak Wam zimno to możecie zimą na Mszę nie chodzić,Pan Bóg na pewno Wam wybaczy,tylko proszę nie bluźnić !
Wam się widzę wydaje że parafie są fest bogate ,a weś ogrzej taki duży obiekt,ciekawe czy ktoś z Was wie ile kosztuje ogrzanie takiego obiektu,?bo za szczęść boże totego nie ogrzejesz,więc skończcie pierd....lić !
W tym kościele zawsze było zimno. .ile człowiek się nadchodzi na spotkania przed komunia comiesięczne czy teraz dzieciaki do bierzmowania na formacje to w kościele zimnej niż na dworze. ..tylko niech Panstwo wejdą na plebanię to się ugotują z ciepła.Ale co tam parafianie wazne,ze farorz ma ciepło! !!
może niestykać no ogrzanie wielkiego Kościoła malutkimi zastrzykami finansowymi,nie róbcie afery ,proszę,dajciekościołowispokój !