Po naszym artykule będą zmiany w funkcjonowaniu izby przyjęć
Po tym, jak opisaliśmy sprawę pacjentki, która czekała siedem godzin na przyjęcie do szpitala, powstał specjalny zespół ds. wyjaśnienia nieprawidłowości. Co ustalono? Nieprawidłowości nie było, ale działanie izby trzeba poprawić.
Wracamy do głośnej sprawy pacjentki wodzisławskiego szpitala, którą opisaliśmy w artykule Czekała siedem godzin na izbie przyjęć. Po trzech dniach zmarła.
Czekała na kozetce, za parawanem
Przypomnijmy, że 92–letnia Hildegarda Niemiec była tymczasową pensjonariuszką domu seniora Gwarek w Skrzyszowie. 12 października poczuła się gorzej. 13 października odwiedził i zbadał ją lekarz. Usłyszał szmery w klatce piersiowej. Podejrzewał lewostronne zapalenie płuc. Zasugerował leczenie w szpitalu. Wypisał skierowanie, wezwał karetkę, która zawiozła pacjentkę do szpitala w Wodzisławiu Śl. Staruszka została przyjęta na izbę o godz. 12.15. Pani Hildegarda została przyjęta na oddział jednak dopiero około godz. 19.40. Przez cały czas trzymano ją na izbie przyjęć, na kozetce, za parawanem. Po trzech dniach zmarła. Rodzina zmarłej ma pretensje nie o to, jak ją leczono, ale o sposób, w jaki potraktowano ich bliską na izbie przyjęć.
Powstał zespół
Po naszej publikacji Zarząd Powiatu Wodzisławskiego powołał zespół roboczy ds. wyjaśnienia nieprawidłowości w funkcjonowaniu izby przyjęć szpitala w Wodzisławiu wskazanych w artykule w Nowinach Wodzisławskich w dniu 8 listopada. Zespół działał w składzie: Grzegorz Kamiński – wicestarosta, Janina Chlebik–Turek – członek Zarządu, Irena Obiegły – dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Iwona Koczy – naczelnik Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej.
Nieprawidłowości brak...
Zespół przeanalizował dostępne dokumenty związane ze sprawą. Wezwał też dyrekcję szpitala do wyjaśnień. Dyrekcja poinformowała, że „w postępowaniu medycznym nie dopatrzyła się nieprawidłowości o charakterze proceduralnym”. Zapewniła, że czas przebywania pacjentki na sali obserwacyjno–zabiegowej zlokalizowanej w obrębie izby przyjęć wynikał z konieczności wykonania u pacjentki diagnostycznych badań laboratoryjnych.
… ale zmiany jednak będą
Z notatki z prac zespołu wynika jednak, że dyrekcja wprowadziła działania, które mają poprawić funkcjonowanie izby przyjęć. Przede wszystkim wydzielono osobny personel do rejestracji pacjentów. Zmieniła się też organizacja w tak zwanym pokoju obserwacyjnym – pracuje tam odrębny personel pielęgniarski. Sam pokój obserwacyjny ma zostać wyposażony w specjalistyczne łóżka. Dyrekcja przeprowadziła też z personelem medycznym izby przyjęć oddziałów szpitalnych oraz laboratorium rozmowy odnośnie usprawnienia diagnostyki pacjentów. Z kolei kierownicy oddziałów szpitala mają sporządzić wykaz minimalnej liczby zakresu badań laboratoryjnych oraz diagnostycznych, które będą wystarczać do postawienia rozpoznania umożliwiającego przyspieszenie przyjęcia do szpitala lub odmowę leczenia w placówce.
Wnioski zespołu
Swoje wnioski miał również zespół. Zobowiązał dyrekcję szpitala do usprawnienia działania izby przyjęć i przeszkolenia personelu izby „w celu zapewnienia sprawnej obsługi pacjentów oraz zagwarantowanie szczególnej opieki dotyczącej osób starszych podczas pobytu na izbie przyjęć i ich oczekiwaniu na przyjęcie na oddział”. Dyrekcja ma również szybciej reagować na skargi i wnioski pacjentów.
Co ważne, zespół prześledził też zasady funkcjonowania placówek o charakterze opiekuńczo–leczniczym z terenu powiatu. Członkowie zespołu zaproponowali, by zorganizować spotkanie z przedstawicielami wszystkich tego rodzaju placówek, żeby wypracować zasady przyjmowania ich podopiecznych w szpitalu. To istotne, bo w przypadku placówek prywatnych, które dodatkowo nie mają kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, członkowie zespołu nie mieli możliwości uzyskania informacji na temat tego, jaką opiekę medyczną mają pensjonariusze tych placówek. Nie mieli też wglądu w umowy zawierane między tymi placówkami a pensjonariuszami, w tym w zapisy dotyczące właśnie opieki medycznej. Spotkanie ma odbyć się pod koniec stycznia i będzie służyło wypracowaniu sposobu podejmowania pacjentów.
Magdalena Kulok
?????
szpital umiera.!!!!!!!!
Poziom leczenia katastrofalny,
Bieda i tyle, SOR jest drogi,na pewno taniej jest odsyłać pacjentów do Rybnika ;P trzeba wprowadzić ten racjonalizatorski pomysł z tabliczką.
Gówno prawa na Izbie Przyjęć w Szpitalu w Wodzisławiu personel traktuje ludzi jak zło konieczne to dotyczy również Przychodni Specjalistycznej..
Personel jest opryskliwy i arogancki
Dyrekcja udaje, że się nic nie dzieje
jak to możliwe że 160 tys. powiat może być tak dziadowski żeby nawet nie mieć SOR-u na tyle mieszkańców, SOR mają u siebie 4,5 razy mniejsze powiaty na ścianie wschodniej
po co płacić komuś za odsyłanie każdego do rybnika, powiesić tabliczka i już są oszczędności
ble ble ble i to ma wystarczyc społeczenstwu ?
Prawda jest taka: jeden lekarz podczas dyzyru, zajmuje sie oddzialem , kosultacjami na innych oddziałach ,musi wykonywac zabiegi lub operacje i jeszcze IZBA PRZYJĘC Z NAGŁYMI STANAMI
Sami ocencie czy to mozliwe !!!!!