Zderzenie mercedesa z volkswagenem na trasie Racibórz - Lubomia [ZDJĘCIA]
Tak się kończy wyprzedzanie w kiepskich warunkach drogowych.
- Przede mną jechały dwa samochody, na pewno nie jechały dziewięćdziesiąt. Droga była dość dobra, wiec zacząłem je wyprzedzać - powiedział nam na miejscu zdarzenia kierujący mercedesem.
Chwilę później od strony Raciborza nadjechał osobowy volkswagen. Kierowca mercedesa próbował uniknąć kolizji, ale próba ta nie powiodła się. Volkswagen polo zakończył jazdę ze strzaskanym przodem. Uruchomiły się poduszki powietrzne. Mercedes zatańczył na drodze, zderzył się z polówką i zjechał do rowu. Z bagażnika samochodu wysypał się przewożony ładunek - pieczywo z jednej z rybnickim piekarni.
Do zdarzenia doszło 1 lutego około godz. 7.00 na wylocie z Raciborza-Brzezia w kierunku Lubomi.
Na miejscu interweniowali policjanci oraz strażacy. Kerująca volkswagenem polo 28-letnia mieszkanka powiatu raciborskiego trafiła do szpitala, ale nie odniosła poważniejszych obrażeń.
53-letniemu sprawcy zdarzenia zatrzymano prawo jazdy. Karę wymierzy mu sąd.
widac jak bardzo ta droga byla dobra do wyprzedzania ,facet mial ulanska fantazje i moze myslal ze to gra komputerowa ,takiego to na testy psychologiczne i potem ewentualnie mu dac prawo jazdy jesli je przejdzie
D3bil i koniec kropka!Powinien płacić odszkodowanie za zniszczenie samochodu tej Pani,oraz łożyć na jej wizyty u psychologa z własnego ubezpieczenia jak to jest w USA.Tyle dobrze,że jej się nic złego nie stało.Mam nadzieję,że wkrótce się przekwalifikuje,bo zawód dostawca,nie był dla niego najlepszy.Proponuję coś spokojniejszego np. wypasanie owiec na Podhalu!
Tyle sie mowi o tragediach na drodze ! Ale baranow w naszym kraju nie brakuje.Tylko sami gineli a nie krzywdzili inch!