W WCK będą krzesła... zastępcze
W wyremontowanej sali widowiskowej w Wodzisławskim Centrum Kultury na razie nie będzie nowych foteli. Jedna z firm, która stanęła do przetargu na ich dostarczenie, złożyła odwołanie. W tej sytuacji wyjścia były dwa: albo czekać z otwarciem sali (nawet kilka miesięcy) albo zdecydować się na tymczasowe krzesła.
Remont sali widowiskowej w Wodzisławskim Centrum Kultury niemal dobiegł końca. Podobno efekt robi duże wrażenie (piszemy "podobno", bo wnętrze nie zostało jeszcze pokazane szerszemu gronu i możemy opierać się tylko na szczątkowych, zasłyszanych opisach). Pełne otwarcie sali miało już właściwie nastąpić. Niestety wciąż brakuje nowych foteli. Wszystko przez rywalizację firm, które stanęły do przetargu na dostarczenie siedzisk.
Pod koniec roku WCK ogłosiło przetarg na dostarczenie nowych foteli. Zgłosiło się kilka firm. Zdaniem miasta część ze złożonych ofert była nieprawidłowa pod kątem formalnym. Chodziło o braki w dokumentacji. Te oferty zostały więc odrzucone. - Wybraliśmy ofertę która miała najkorzystniejszą cenę, ale jednocześnie była ofertą prawidłową - wyjaśnia wiceprezydent Wodzisławia, Barbara Chrobok.
Miasto rozstrzygnęło przetarg, ale jedna z firm złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Decyzja KIO zaskoczyła miasto. KIO nie unieważniła przetargu, natomiast zobowiązała WCK, by jeszcze raz przeprowadzić proces wyboru. - Nie wiemy, kiedy to wszystko się zakończy. Spodziewamy się, że może nastąpić kolejne odwołanie - podkreśla Barbara Chrobok. Firmom zależy na wygranej w przetargu, więc batalia może potrwać - może to być zarówno miesiąc, jak i pół roku. Nie wiadomo. Najwięcej będzie zależało od dalszych rozstrzygnięć KIO.
Taki obrót sprawy pokrzyżował plany związane z wielkim otwarciem. WCK nie chciało też doprowadzić do sytuacji, że sala widowiskowa będzie nadal zamknięta. Szybko powstał więc "plan B". - Stwierdziliśmy, że nie możemy załamywać rąk nad czymś, na co nie mamy wpływu. Postanowiliśmy znaleźć wyjście z tej sytuacji - zaznacza pani wiceprezydent.
Tym rozwiązaniem będą wypożyczone, tapicerowane krzesła. Przed wydarzeniami w sali widowiskowej krzesła będą dowożone i ustawiane. Tak będzie aż do czasu dostarczenia i zamontowania nowych foteli.
Już wiadomo, że nowa sala po remoncie będzie w kolorze grafitowym. Wybór koloru nie jest przypadkowy. - Zanim przystąpiliśmy do projektowania, pytaliśmy artystów o najważniejsze aspekty sali widowiskowej. Podkreślali, że ważne jest, by sala była w jednej tonacji, najlepiej ciemnej. Tak, by po zgaszeniu świateł nic nie rozpraszało uwagi - tłumaczy Barbara Chrobok.
Tymczasowe krzesła będą miały kolor granatowy.