Kieca zatrudnił byłego wicestarostę
Były wicestarosta Dariusz Prus dostał pracę jako główny specjalista w biurze Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śl. Przewodniczącym zarządu związku jest Mieczysław Kieca, do obowiązków którego należy m.in. zatrudnienie pracowników biura.
Międzygminny Związek Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu poszukiwał pracownika. Do obsadzenia było stanowisko głównego specjalisty w biurze MZWiK. Został ogłoszony nabór. Zgłosił się tylko jeden kandydat – Dariusz Prus, były wicestarosta powiatu wodzisławskiego, obecnie radny powiatowy. Został wybrany i już rozpoczął pracę.
Poprzednik odszedł na emeryturę
Przewodniczącym zarządu MZWiK jest Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia. Podkreśla on, że stanowisko głównego specjalisty nie jest nowe. – W biurze MZWiK od wielu lat funkcjonowały dwa stanowiska etatowe: głównego specjalisty i inspektora – tłumaczy Kieca. Stanowisko głównego inspektora zajmował wcześniej Mieczysław Żabicki, ale kilka miesięcy temu odszedł na emeryturę. Był to moment, kiedy zakończył się okres rozliczania unijnych środków na budowę kanalizacji, a nie było jeszcze decyzji, czy zostaną przyznane nowe fundusze. MZWiK wstrzymało się więc z poszukiwaniem nowego pracownika. Niedawno okazało się, że pieniądze zostaną przyznane. MZWiK ogłosiło więc nabór. – Przygotowaliśmy procedurę naborową, została ona ogłoszona w Biuletynie Informacji Publicznej. Wpłynęła jedna kandydatura. Jestem zaskoczony, że tylko jedna kandydatura, bo zanotowaliśmy około 800 odsłon ogłoszenia o naborze – podkreśla Mieczysław Kieca.
Ludzie
Były wicestarosta powiatu wodzisławskiego
Prezydent Wodzisławia Śl.
a kiedykolwiek jakiemukolwiek platfiakowi było wstyd robić oszustwa i przekręty? przecież sama nazwa partii głosi platforma oszu...
Napisz komentarz...No to teraz sie wicestarosta wykaże na kolejnym polu. Czego to on juz nie robił. Że też ci Prezydencie nie wstyd.
PO pomaga swoim członkom , nie zostawi w biedzie....no cóż kontrakt do następnych wyborów, jak mnie nie poprzesz to go nie przedłużę. ;)
Dzwigom kiece i już lece ?!
co do polityki kadrowej to warto przypomnieć emeryta Ogrodnika, choć do Ogrodnika jako człowieka nic nie mam, bo spoko gość, tak do polityki zatrudniania emerytów po znajomości, bez konkursu już tak - wszak nie trzeba było, ale nie oznacza to, że nie można było ogłosić konkursu. Jeśli zestawimy to z konkursem na stanowisko asystenta prezydenta (też nie trzeba było a jednak ogłoszono konkurs) który to został przedłużony to w perspektywie 1 kandydata (Prusa) aż dziw, że nie przedłużono naboru. Racjonalnie rzecz biorąc zawsze lepiej mieć wybór spośród 10 kandydatów niż jednego docelowo ustawionego. Jak bumerang powinno wrócić pytanie dlaczego na stanowisko piastowane przez Ogrodnika nie było konkursu? To, że nie trzeba było obala wątek z asystentem (stanowisko nie urzędnicze, podobnie jak stołek Ogrodnika). Plotki mówią, że Ogrodnik, który nie dostał się do zarządu powiatu, nie był zadowolony w pensji więc Mieciu pomógł jak mógł. Pytanie jak było z Prusem, który stracił stołek w powiecie?
to może dorzucę oliwy do ognia ;-) wyświetlenia można nabić i pierwsza lepsza przeglądarka to potrafi z odpowiednią wtyczką. zatem jeśli kieca powołał się na w/w czynnik to po prostu szuka usprawiedliwienia dla najprawdopodobniej ustawionego konkursu. czy trzeba wykazać się wiedzą? z pewnością tak, ale kieca potrafi przekazać pytania przed ogłoszeniem konkursu, zapewne wie o czym mówię - jest na to dwóch świadków i odpowiednie zestawy pytań przekazane na papierze. wówczas konkurs to lipa.
fajnie warunki 4 letni staż pracy ale 5 letnie doświadczenie w pracy
ciekawe jakie zarobki, nie zdziwię się jak wzięte z kosmosu. Tak to właśnie jest u nas.
rozumiem że jak praca na 3.4 etatu to płaca 1500zł brutto
Jaki ciekawy zbieg okoliczności :) nikt inny w Polsce nie spełnia wymagań :)
tylko jedne kandydat?
Rozumiem że wierzysz w wersję przedstawioną w artykule :)
Niech PiS zrobi najpierw porządek u siebie ...
nie dadzą swojemu zginąć, Na szczęście PIS juz z Kiecą zrobi porzadek,