Radny przyszedł na obrady pogrozić wójtowi palcem
Wizyta związanego z PiS–em radnego powiatowego Mirosława Andreczki na posiedzeniu komisji w Mszanie zakończyła się ostrą wymianą zdań z wójtem Mirosławem Szymankiem.
Komisja rewizyjna już w styczniu przedstawiła radzie gminy gotowy plan pracy na ten rok. Wtedy nie został on jednak przez przyjęty. Plan zawierał błędy formalne, na co uwagę zwrócili radca prawny oraz sekretarz gminy. Ponadto komisja, której połowa składu to radni, będący w twardej opozycji wobec działań wójta chciała po raz kolejny kontrolować te instytucje, które już wcześniej skontrolowała. Kilku radnych, a także przewodniczący rady Andrzej Kaperczak oraz wójt Mirosław Szymanek uznali, że to niepotrzebne działanie, podważające wyniki poprzednich kontroli. Tym bardziej że radni z komisji rewizyjnej chcieli przeprowadzać kontrole tego samego okresu, który już wcześniej kontrolowany był. Wójt uznał, że opozycyjnym radnym chodzi głównie o możliwość ponownego kontrolowania Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie, z którego szefem są skonfliktowani. Zdaniem wójta Szymanka radni Piotr Kuczera i Jarosław Wala w obliczu konfliktu personalnego z dyrektorem Ośrodka, z kontrolowania GOKiR–u w ogóle powinni się wyłączyć. Z kolei obaj radni dziwili się, że rada chce ograniczać ich zapał do pracy. Radny Wala przekonywał zaś, że podczas jednej kontroli nie da się skrupulatnie sprawdzić wszystkiego, dlatego kontrole trzeba ponawiać.
Radny zaniepokojony konfliktem w Mszanie
Tym razem radni mieli po kolei opiniować każdy punkt planu pracy komisji. Nim do tego doszło, odbyła się dyskusja, podczas której doszło do słownej utarczki radnego powiatowego Mirosława Andreczki z wójtem Mirosławem Szymankiem. Radny przyznał, że na obrady przyszedł, bo w powiecie pytają go co takiego złego dzieje się w Mszanie. Andreczko przypomniał, że w poprzedniej kadencji też był radnym gminnym i jego zdaniem takich konfliktów jak obecnie w radzie gminy nie było. Poparł też pośrednio radnych z komisji rewizyjnej, bo według niego komisja ta jest od kontrolowania. – W powiecie starosta oddał komisję rewizyjną opozycji, na zasadzie, że nie ma nic do ukrycia – czytamy w protokole posiedzenia. Dodał też, że nie chce mu się wierzyć, by wójt bał się kontroli.
Ludzie
Prezydent Rybnika