Referendum przeciw reformie oświaty. ZNP będzie zbierał podpisy w całym regionie
Polska oświata potrzebuje reform, które nie wprowadzają chaosu, tylko dają szansę na zmiany, jakie rzeczywiście są oczekiwane i potrzebne – oznajmia Komitet Referendalny, który zebrał się w Rybniku.
W rybnickiej siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego odbyło się spotkanie, podczas którego zainicjowało akcję zbierania podpisów pod referendum szkolne dla Rybnika, Żor, Wodzisławia, powiatu rybnickiego oraz wodzisławskiego.
Kazimierz Piekarz, prezes ZNP w Rybniku na wstępie zadał pytanie sam sobie, czy te referendum jest potrzebne skoro Sejm już przyjął ustawę o reformie oświaty, a prezydent w styczniu złożył podpis? – Uważamy, że to referendum obywatelskie jest ostatnią szansą zatrzymania złej reformy. Do do jej złej jakości jesteśmy głęboko przekonani i uważamy, że zatrzymanie zmian może się odbyć dzięki inicjatywie obywatelskiej – stwierdził prezes rybnickiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, który jednocześnie stoi na czele międzyoddziałowego komitetu referendalnego, obejmującego m.in. Rybnik, Żory, Wodzisław i Jastrzębie. – Nasz komitet został poparty przez parte polityczne, różne organizacje, a także przez rady rodziców – oznajmił Piekarz.
Podczas spotkanie rady rodziców, reprezentowała Beata Draga, która zaapelowała, aby wszyscy rodzice, ze względu na dobro dzieci, zmobilizowali się i podpisali pod referendum. Z podobnym apelem wystąpiła Grażyna Graś z SLD. – Uważamy, że to referendum to bardzo ciekawa inicjatywa. Dlatego włączamy się w akcję zbierania podpisów – oznajmiła Graś.
Całą akcję wspiera także Marek Krząkała, poseł Platformy Obywatelskiej. – W tym gronie nie musimy się przekonywać, że ta cała reforma jest zła, niedobra dla rozwoju młodych ludzi. Łączymy siły, aby zebrać jak największą liczbę podpisów i doprowadzić do referendum – powiedział rybnicki poseł. Pytane, czy wierzy, że pomysł referendum znajdzie uznanie w sejmie, odpowiedział. – Obecna władza twierdzi, że słucha głosu suwerena. Byłoby więc skandalem, gdyby nie zgodziła się na to referendum – stwierdził poseł PO.
Zacytuję tutaj Stefana Kisielewskiego, który powiedział kiedyś, że fakt iż jesteś w d…, nie powoduje, że musimy się w tym miejscu urządzać
O wiarę w sens referendum apelował Aleksander Pyszny, przedstawiciel ZNP z Czerwionki-Leszczyn. – Jestem przekonany, że wszystko jest jeszcze do odkręcenia, że uda się zatrzymać złe zmiany, które dzieją się w polskiej oświacie. Zacytuję tutaj Stefana Kisielewskiego, który powiedział kiedyś, że fakt iż jesteś w d…, nie powoduje, że musimy się w tym miejscu urządzać – powiedział Aleksander Pyszny, który opowiadał także, że słyszał o przypadkach zastraszania nauczycieli przez związkowców „Solidarności”, którzy grożą utratą pracy za poparcie referendum.
Podpisy będą zbierane do 31 marca, a 4 kwietnia zostaną złożone do sejmu. Listy z podpisami będą krążyły wśród nauczycieli i rodziców. Swój podpis będzie można też złożyć za tydzień na rybnickim rynku. – Nie mamy wątpliwości, że uda się zebrać 500 tys. podpisów. Chcemy również, aby nie były to podpisy tylko nauczycieli, czy ludzi związanych z oświatą. Zależy nam na szerokiej reprezentacji społeczeństwa – dodał na zakończenie Kazimierz Piekarz, prezes ZNP w Rybniku, który skarżył się również na brak szacunku dla dorobku nauczycieli ze strony władzy, pochodzącej z wyborów. Zauważył także, że zamiast skupiać się na wychowaniu i edukacji, nauczyciele cały czas muszą zajmować się sprawami przeorganizowania oświaty.
Argumenty za poparciem referendum przygotowane przez ZNP
• Zmiany w oświacie powinny być wprowadzane od początku cyklu edukacyjnego
• Ministerstwo Edukacji do dzisiaj nie upubliczniło wyników spotkań i debat dotyczących systemu oświaty
• Przy podejmowaniu decyzji o likwidacji gimnazjów nie uwzględniono znakomitych wyników, które osiągają polscy piętnastolatkowie w testach PISA
• Likwidacja gimnazjów zwiększy różnice edukacyjne pomiędzy miastem a wsią
• O rok skrócony zostanie czas obowiązkowej edukacji – z dziewięciu lat do ośmiu – co sprzeczne jest z europejskim kierunkiem wydłużania obowiązkowej edukacji
• Podstawy programowe przedstawione przez MEN zostały skrytykowane przez ekspertów reprezentujących różne środowiska naukowe
• W związku z nieprawdopodobnie szybkim tempem wprowadzania reformy, istnieje duże ryzyko, że podręczniki nie będą gotowe przed 1 września 2017 roku
• Roczniki 2003, 2004 i 2005 spotkają się w 2019 roku u progu szkół średnich, kiedy nastąpi kumulacja związana z naborem uczniów kończących gimnazjum i pierwszej grupy kończącej ośmioletnią szkołę podstawową
• Likwidacja gimnazjów i konieczność umieszczenia w budynkach szkół podstawowych dwóch dodatkowych roczników sprawi, że na wsiach i w małych miejscowościach likwidowane będą oddziały przedszkolne
• Konieczność pomieszczenia klas siódmych i ósmych w budynkach szkół podstawowych spowoduje przepełnienie w klasach i naukę w systemie wielozmianowym
• Poważne wątpliwości budzi los uczniów obecnych klas pierwszych gimnazjum, którzy nie otrzymają promocji do następnej klasy
• Reforma w znacznym stopniu ogranicza możliwość dostępu młodzieży do klas dwujęzycznych
• Nakaz rejonizacji wojewódzkiej dla dzieci korzystających z edukacji domowej znacznie utrudni, a dzieciom przebywającym za granicą praktycznie uniemożliwi, dostęp do kształcenia
• Według proponowanej siatki godzin, znacznemu zmniejszeniu ulegnie liczba godzin przedmiotów przyrodniczych.