Starosta (nie)odpowiada na pytania Nowin o szpital
Zanim Ryszard Winiarski udzieli odpowiedzi na pytania dotyczące spraw szpitala podległego powiatowi mija ponad pół miesiąca. Niektóre z kwestii podejmowanych przez Nowiny pomija, w innych jest wyjątkowo oszczędny w słowach. Poniższy zestaw pytań i odpowiedzi uzupełnia próba uzyskania komentarza nt. konkursu NFZ na finansowanie badań tomografii komputerowej, której nie będzie już można wykonać w szpitalu na Gamowskiej, mając skierowanie od specjalisty.
Poprosiliśmy starostę o komentarz nt. wyniku konkursu NFZ, który wybrał spółkę Eurodent (działającą w szpitalu, ale tym starym - przy ul. Bema), a nie firmę Tomma, mającą pracownię przy Gamowskiej, na terenie szpitala rejonowego. Ryszard Winiarski nie odebrał telefonu od Nowin, ale przysłał SMS (nagraliśmy się mu na "pocztę" i wysłaliśmy SMS): Ciężko mi to dzisiaj komentować. Jeden plus, że kontrakt na tomografię został w Raciborzu.
Pytania dot. "prywatyzacji" radiologii w szpitalu rejonowym.
Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna podaje informację, że firma Tomma do 26 stycznia nie posiadała stosownych dopuszczeni Sanepidu do prowadzenia pracowni TK RTG USG. Z naszych informacji wynika, że w takim przypadku firmie może grozić zakaz prowadzenia działalności. Zarząd powiatu nadzoruje działalność szpitala, a faktu braku dopuszczeni z Sanepidu służby starostwa nie sprawdzały - czy to właściwe postępowanie? Czy starosta raciborski jest przygotowany na sytuację gdzie w podległej mu lecznicy zabrakłoby pracowni RTG? Czy Powiat Raciborski jest gotowy finansowo na zwrot pieniędzy do NFZ za wykonywanie badań diagnostycznych na sprzęcie bez dopuszczeń?
Do tut. starostwa nie wpłynęła informacja, by brakowało tzw. „dopuszczeń” Sanepidu do prowadzenia wskazanych w pytaniu pracowni. Każdorazowa zmiana w tym zakresie jest zgłaszana do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, który wydaje stosowną decyzję administracyjną. W tym konkretnym przypadku zmiana dotyczyła jedynie zmiany podmiotu.
Ponadto informuję, że NFZ Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego w Katowicach pismem z dnia 25 stycznia br. zaakceptował sposób zabezpieczenia dostępu do badań TK RTG i USG i zawarł stosowne umowy z Tomma Diagnostyka Obrazowa S.A. na poszczególne zakresy.
Przed sfinalizowaniem prywatyzacji zakładu diagnostyki w starostwie mówiono (konferencja prasowa starosty, przewodniczącego i dyrektora szpitala), że na inwestycje w ZDiT potrzeba od 2 do 6 mln zł. Aktualnie podaje się, że nowy podmiot w szpitalu zainwestuje w zakład od 2 do 3 mln zł. Czy ten poziom inwestycji zarząd powiatu uznaje za wystarczający w kontekście wcześniejszych ocen?
Poziom inwestycji w aparaturę i sprzęt jest zgodny z planowanym. Regulamin postępowania dotyczył właśnie aparatury oraz jakości wykonywanych badań (przejście z systemu analogowego do cyfrowego, skrócenie czasu oczekiwania na opis) a nie kwot za jakie prywatny podmiot zakupi lub udostępni sprzęt. Wypowiedź podczas konferencji prasowej dotyczyła nakładów jakie szpital musiałby ponieść działając zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, w tym prawa zamówień publicznych. Informuję, że w placówce już działają nowe aparaty USG, jest zainstalowane oprogramowanie, systemy informatyczne, stacje opisowe, a w najbliższych dniach będzie zainstalowany pierwszy z aparatów RTG. Zgodnie z umową do końca czerwca br. pojawi się kolejny.
W latach 2014 -2016 zarząd powiatu umorzył szpitalowi łącznie ok. 4 mln zł z kwot pożyczek o jakie lecznica wystąpiła do starostwa. Czy władze powiatu mają świadomość w jaki sposób te pieniądze z budżetu powiatu zostały wykorzystane przez szpital? Jeśli tak - to proszę skonkretyzować.
Środki te zostały przeznaczone na bieżącą działalność statutową szpitala. Organy tworzące i nadzorujące działalność wspierają swoje placówki w różnych formach.
NFZ wykazał, że dyrektor szpitala wystąpił o wykreślenie prowadzenia pracowni TK RTG USG za szybko (30 grudnia), choć mógł zaczekać do 14 stycznia, bo ustawowo zmiany podlegające wpisowi do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą trzeba złożyć do 14 dni od daty powstania zmiany. Czy starosta raciborski pytał dyrektora Rudnika o uzasadnienie jego postępowania w tej sprawie?
Starosta został poinformowany przez dyrektora o zasadności swojego postępowania w tej sprawie. Przekazał argumenty i podstawy prawno-organizacyjne w tym zakresie.
Prywatyzacja radiologii miała przynieść wszystkim - pacjentom, szpitalowi - szereg korzyści. Tymczasem na Gamowskiej:
- nie można wykonać badań TK pacjentom z zewnątrz
- pracownie diagnostyczne funkcjonowały przez blisko miesiąc bez dopuszczeń Sanepidu
- nie ma zapowiadanego rezonansu magnetycznego.
Gdyby starosta jeszcze raz podejmował decyzję o prywatyzacji radiologii to zdecydowałby się ponownie na tę procedurę?
Tak. Wszelkie badania dla pacjentów szpitala są wykonywane, w tym te z zakresu tomografii komputerowej. O kontrakcie na usługi z zakresu TK decyduje NFZ, nie szpital. Pacjenci oczekujący na badanie w ramach kontraktu zostali poinformowani o zaistniałej sytuacji. Świadczenie to nie podlega rejonizacji. Zaznaczam, że regulamin wyłonienia podmiotu zewnętrznego na świadczenie usług z zakresu diagnostyki obrazowej nie obejmował rezonansu magnetycznego.
Ludzie
Starosta Raciborski
Starosta jest przewodniczacym rady spolecznej szpitala.
Protokół posiedzenia rady społecznej szpitalaz 9 listopada 2016: Dyrektor szpitala do rady społecznej: przekazując ZDiT w outsorcing jesteśmy inplus 800 tyś..Przedstawiona przez firme oferta jest ok 1mln 300 tyś. wyższa niz gdybyśmy te same badania wykonywali wg cennika szpitala" Zadziwiajaca szczerość. Posiadając minialną wiedzę matematyczną ze szkoły podstawowej jasno można dowieść ,że Szpital bedzie in minus co najmniej 1 mln ,300 tys. przez ten outsorcing . W takim razie kto lub co jest te 800 000 tys in plus po oddaniu ZDiT w outsorcing? żniwa,zniwa, żniwa
cytat z Księgi Przewodnikowego Prawa:" pytania : Czy Twoje oświadczenia Panie są mądre i uczciwe? Czy tylko brak włosów usprawiedliwia to ,że owłosienie nie staje Ci dęba w obliczu wielu niegodziwośći? odpowiedzi: Świadectwa moje są na miarę czasów. Niegodziwości żadnych nie widzę- to i być ich nie może.. Wielkiego umysłu,mądrych oczu i bujnego owlosienia nie ujęto w warunkach konkursu,który wygrałem by zajmować stołek Przewodnika."
Z dalszej lektury Księgi wynika ,że pytającego śmiałka boleśnie usmiercono a Przewodnikowi zamówiono naprawę zębów , ,żeby mógł się jeszcze bardziej cynicznie uśmiechać.Ale to historia zamierzchła.Było dawno i nie tutaj. .Teraz nowa era . Tylko porcelana jakoś wciąż modna.
Z tego tekstu wynika ,że Starosta albo kłamie albo nie wie co dzieje sie w szpitalu.NFZ na działaność w Raciborzu nie podpisał z TOMMA żadnej umowy(łącznie z tą na TK).W szpitalu system cyfrowy pośredni w rtg został wprowadzony już dawno temu(pacjenci dostaja wyniki na CD od ponad 10 lat.) To że nie ma rezonansu wynika z tego ,że szpital sie zt ego wycofał na zyczenie startującejw konkursie firmy..Jak się pompuje takie miliony w szpital tochyba powinno się kontrolować na co sa wydawane. kto wreszcie rozliczy te działania?
czy ktoś z raciborza może złożyc doniesienie do prokuratury okregowej na takie działania dyrekrora
O tym,ze szpital utracił kontrakt na ambulatoryjne Tk zadecydow3ał szpital a nie NFZ -bo to szpital za zgodą radnych zlikwidował radiologie i podpisał umowy z firma co konkursu wygrać nie mogła.Staroscie się to wszystko podoba i zrobił by to jeszcze raz? ładnie całkiem ładnie.A za chwile szpital z tzw sieci wyleci bo nie ma własnej pracowni rtg.
"do starostwa nie dotarły zadne wiadomości o braku dopuszczen sanepid "
kpina czy co ? wystarczyło Nowiny przeczytać bo do dziennikarzy dotarły i to kilka razy.
Starosta zachowuje sie tak jak jeden poseł w sprawie tabletki "po " -nie zażywam więc sie nie wypowiadam.A kto powinien kontrolować szpital i dyrektora ?starosta publicznie przyznaje ,ze nie wie co sie w szpitalu dzieje.co robia wszyscy urzednicy starosty odpowiedzialni za szpital skoro starosta oswiadcza nie wie tak waznych rzeczy o szpitalu.
A co ma teraz starostwo zrobic jak nie próbowac kryć działń dyrekcji i swoich./
Tam musiała byc niezła zadyma w NFZ z calym kontraktem szpitala skoro dopiero 25 stycznia NFZ (prawdopodobnie idąc na wszystkie możłiwe ustępstwa)zaakceptował Tomma jako podwykonawcę szpitala.Dyrekcja szpitala prawdopodobnie doprowadziła do zagrozenia trwałosci kontraktu całego szpitala przez tę prywatyzacje.Na jakiej podstawie w grudniu i styczniu starosta i dyrektor twierdzili ,ze wszystko jest ok,skoro fundusz decyzje podjął dopiero pod koniec styczniaw sprawie przedłuzenia kontraktu na leczenie szpitalne?i starosta jeszcze raz by to zrobił? Moze warto czytać czasem co się podpisuje.