Ciężarówki jadą, filiżanki się trzęsą
Mieszkańcy Zawady, których domy stoją na skraju dzielnicy – blisko granicy z Syrynią – nie mają lekko. Życie utrudnia im sąsiedztwo przejazdu kolejowego, który przecina ulicę Młodzieżową. Przejazd nie jest w najlepszym stanie.
Ruch zawieszony, przejazd istnieje
Okazuje się, że przejazd, który znajduje się na nieczynnej linii kolejowej nr 192 Syrynia–Pszów, na razie nie może zostać zlikwidowany. Powód jest prosty. Ruch pociągów w tamtym miejscu został zawieszony, ale formalnie przejazd istnieje. – Przejazd ten jest usytuowany na drodze wojewódzkiej DW 936. Linia kolejowa nr 192 jest nieczynna, ale nie została zlikwidowana. W 2014 r. z inicjatywy mieszkańców, oraz na wniosek Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, ustalono komisyjnie likwidację znaków „Stop” przed przejazdem z uwagi na zawieszony ruch kolejowy na tej linii. Spowodowało to poprawę płynności jazdy samochodów przez przejazd, ale jednocześnie zwiększyła się ich prędkość na przejeździe – wyjaśnia Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK.
Nie było sygnałów
Karniewski dodaje, że od tamtego czasu PKP PLK nie otrzymały żadnych sygnałów, by przejazd był w złym stanie. – PKP PLK nie otrzymały z Urzędu Miasta, a także z Powiatowego Zarządu Dróg w Wodzisławiu Śląskim, żadnej informacji dotyczącej stanu technicznego przejazdu kolejowego. Ponieważ linia nr 192 nie została zlikwidowana, tylko ruch pociągów został na niej zawieszony, przejazd kolejowy również nie może być zlikwidowany. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. na bieżąco monitorują stan techniczny przejazdu i ewentualne uszkodzenia wynikające z jego eksploatacji będą na bieżąco usuwane – deklaruje Jacek Karniewski.
(mak)
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
nikt nie myśli o liniach kolejowych ,bo lepiej wpuszczac kolejne tiry na i tak zatłoczone drogi,linia kolejowa bezmyślnie zlikwidowana do byłej kopalni 1-go Maja byłaby przydatna chociażby do wywozu hałdy i dla firm które tam na tym terenie powstaja,w Pszowie podobnie
@wszyscy komentatorzy: mocie recht!
1. Pociągi jeżdżą po torach. A tory leżą na torowisku.
2. Remont przejazdu jest tańszy niż jego wyrwanie. Całe szczęście.
3. Wydaje się, że nawet mieszkańcy zauważyli wreszcie, że stanowczo lepsze były 2 pociągi na dobę, niż 100 tirów. Szkoda że zamiast dogadać się i wyremontować linię kolejową za kilka milionów wydane zostaje kilkadziesiąt na transport ciężarówkami (od 3 do 8 mln ton kamienia x 10 zł/tonę). Zwracałem na to uwagę prawie równo 4 lata temu, kiedy cały proceder się zaczynał: https://www.nowiny.pl/89867-1e6.html
Ludzie nie róbcie z powodu jednego przejazdu powodu do likwidacji linii kolejowej Olza-Pszów! Linia do Pszowa powinna być wykorzystywana do przewozu węgla i popiołów z Elektrociepłowni Anna oraz kamienia z hałdy pszowskiej, a docelowo obsługiwać ewentualnych innych inwestorów w Pszowie. Bocznica towarowa Olza-Pszów to skarb, nie róbcie tego co zrobiono z linią z Wodzisławia do KWK 1 Maja, gdzie teraz bocznica kolejowa bardzo się by przydała, bo powstaje tam dużo firm.
Do poniżej-człowieku, dlaczego odwracasz kota ogonem,tej Pani chodzi o to, aby przejeżdżające samochody były mniej uciążliwe.Wystarczy przejazd kolejowy wyremontować.Znam przejazdy po których poruszanie jest nieodczuwalne dla kierującego,a tym bardziej dla osób postronnych.
Ubolewam nad faktem że przeszkadza Pani przejazd kolejowy. Szkoda że nie dostrzega Pani istoty problemu, czyli nadmiaru samochodów ciężarowych (spowodowanego m.in. likwidowaniem linii kolejowych) oraz ich nadmiernej prędkości. Jak Pani myśli, o ile może zwiększyć się prędkość TIR-ów kursujących w bezpośrednim sąsiedztwie Pani domu po likwidacji przejazdu kolejowego? Może filiżanki nie będą się już trząść, ale co z bezpieczeństwem? Ma Pani dzieci?...
Z pozdrowieniami – prezes TEK