Chodniki i drogi będą pływać w szambie?
Czyli co dalej z kanalizacją w gminie Nędza?
Samorządy gmin muszą co roku uaktualniać Wieloletnią Prognozę Finansową, w której spisane są wszystkie planowane duże inwestycje na nadchodzące lata. W WPF-ie, przyjętym przez radę gminy w Nędzy, pośród wielu zadań mieni się „Budowa oczyszczalni ścieków w Ciechowicach”. Ta inwestycja, łącząca się z planami skanalizowana gminy, ma kosztować ponad 9,5 mln zł, rozłożone na trzy lata. Według WPF-u budowa ma się rozpocząć w 2018 r.
Wątpliwości w tej materii miał radny Norbert Gzuk, który po raz kolejny dopytywał o strategię władz gminy. – Mam wątpliwości co do budowy oczyszczalni i kanalizacji. Czy i ile środków zdobędziemy na ten cel z zewnątrz? – dopytywał wójt Annę Iskałę, przypominając, że sam budżet gminy nie udźwignie tej inwestycji. – Nawet jeśli co roku wyłożymy na ten cel jeden milion złotych z budżetu, a drugie tyle pozyskamy z zewnątrz, to kanalizację będziemy budować 35 lat – podparł się obliczeniami i zaznaczył, że nie obejmują one miejscowości, które z racji położenia nie będą połączone z ciechowicką oczyszczalnią. Radny Gzuk dodał, że dodatkowo rośnie liczba przydomowych oczyszczalni ścieków, które mieszkańcy gminy instalują przy swoich domach. W tych gospodarstwach, o ile zostaną spełnione warunki, nie będzie potrzeby podłączania w przyszłości kanalizacji. To oczywiście wpłynie na wzrost kosztów funkcjonowania planowanej infrastruktury odbioru ścieków.
Z informacji przekazanych przez skarbnik gminy, Katarzynę Paszendę, na budowę oczyszczalni gmina ma zamiar pozyskać z zewnętrznych dotacji w 2018 r. 1,8 mln zł, w 2019 r. 2,1 mln zł i w 2020 r. 660 tys. zł. – Resztę potrzebnych środków ma być pokrytych z zaplanowanych pożyczek. Na oczyszczalnię 2,4 mln zł, na budowę sieci 2,1 mln zł – podała skarbnik. Dodała, że sumy te prawdopodobnie się zmniejszą po przetargach. Wójt Iskała dołączyła do tych wyjaśnień, lecz skupiła się głównie na przeszłości, kiedy według niej popełniono błędy zaniechań w pozyskiwaniu pieniędzy z zewnątrz oraz kiedy panowały niekorzystne warunki do takich inwestycji, stworzone przez instytucje rządowe. – Pieniądze na kanalizacje w gminach takie jak my, pojawiają się dopiero teraz – argumentowała i przyznała, że jest to największa inwestycja w historii nędzańskiego samorządu. – Będziemy budować nowe drogi i chodniki, a za przeproszeniem wszystko to będzie pływać w szambie – wójt dodała chyba na poparcie milionowych wydatków. Co do przydomowych oczyszczalni wójt ostrzegła, że niewiele z nich spełnia minimalne wymagania. Poza tym, według jej informacji, są problemy z oddawaniem powstałego w nich osadu do oczyszczalni. Tak samo ma być problem ze znalezieniem firm, które mogą odbierać ów osad z gospodarstw.
Widać, że całego procesu powstawania nowej gospodarki ściekowej nie sposób nagle przyspieszyć. Pozostaje mieć nadzieje, że obecne szanse wsparcia inwestycji, na które wskazała wójt Iskała, zostaną wykorzystane. Zarówno radni jak urzędnicy byli przy tym zgodni, że przy tak dużych zadaniach jak budowa kanalizacji, potrzebna jest większa pomoc władz centralnych.
(woj)
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Skarbnik gminy Nędza
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu