Zrobiliście ze mnie przestępcę
14 października 2008 na ulicy Sumińskiej w Szczerbicach podczas rutynowej kontroli Kazimierz P., wtedy przewodniczący rady gminy i nauczyciel, wydmuchał na alkomacie ponad 0,5 promila alkoholu.
7 września 2009 r. sędzia Anna Górny po zapoznaniu się z kolejną opinią biegłego uznała radnego Kazimierza P. za winnego i nałożyła karę grzywny w wysokości 1 500 zł. oraz nakazała radnemu pokryć koszty postępowania sądowego. Biegły sądowy z zakresu toksykologii na ostatniej rozprawie wnioski obrony „jakoby rodzaj i rozmiar protezy zębowej miał wpływ na zalegający w jamie ustnej alkohol” uznał za bezzasadne. Pomimo potwierdzenia wcześniejszej opinii biegłego i uznanych za wiarygodne zeznań świadków, obrońca radnego miał jednak zastrzeżenia do pracy biegłego. – Opinia biegłego zawiera błędne założenia. Wnioskuję o ponowne zbadania takiej możliwości przez Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie – oznajmił mec. Janusz Miszkurka. – W oczywisty sposób obrona przeciąga postępowanie wnoszę o oddalenie wniosku obrony – odpowiadała prokurator. Sędzia nie dała wiary radnemu. Wszystkie dowody uznała za prawidłowe i wiarygodne.
Oprócz kary grzywny radny miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na jeden rok, wliczając w to okres, rozpoczynający się od momentu odebrania oskarżonemu prawa jazdy. Na początku 2010 roku zapadł już prawomocny wyrok, a radny Kazimierz P. zrezygnował z funkcji. – Szkoda, że pan radny nie zrzekł się mandatu np. rok temu. Teraz za tę rezygnację może jeszcze mu wręczymy kwiaty jak to zrobił wójt – mówił radny Adam Wawoczny. – Tak się składa, że idę dziś do niego na urodziny i na pewno kwiaty mu wręczę – odparł wówczas wójt Lysek.
(luk)
jak by zjadł tyle cukierków to miał by zatwardzenie a nie alkohol we krwi :) :) :)