Gang produkował broń w Wodzisławiu
Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach nadzoruje śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, która miała produkować w Wodzisławiu broń.
Praca w warsztacie
Przestępcy w jednym z garażów zlokalizowanych w Wodzisławiu Śląskim od trzech lat produkowali broń, która następnie służyła gangsterom w Europie. Jak to możliwe? Na Słowacji można kupić tzw. broń pozbawioną cech użytkowych. To prawdziwe pistolety i karabiny, ale z wprowadzonymi zabezpieczeniami, które uniemożliwiają strzelanie. Taką broń kupują kolekcjonerzy, miłośnicy militariów, wykorzystywana jest również podczas ćwiczeń. Lider gangu wodzisławianin Piotr W., korzystając z wiedzy technicznej obywatela Czech, pozyskał informacje, jak przerabiać broń pozbawioną cech użytkowych na broń ostrą. Przeróbki odbywały się w garażu w Wodzisławiu.
Gigantyczny zysk
W toku śledztwa ustalono, że grupa działała od 2014 r. na terenie Polski, Holandii, Czech i Słowacji. Została ona zorganizowana i była kierowana przez Piotra W. i Tomasza K. W jej skład wchodzili również między innymi Kamil B., Rafał W., Rafał M., Michał G., Grzegorz O., a także obywatele Holandii, Czech i Słowacji. – Zakup broni na Słowacji dokonywany był na podstawie głównie polskich i czeskich dokumentów tożsamości, które wcześniej były kradzione przez członków zorganizowanej grupy przestępczej – wyjaśnia prokurator Piotr Żak ze śląskiego wydziału prokuratury krajowej.Tak zakupioną broń na Słowacji Piotr W. oraz inni członkowie grupy przemycali do Polski. W naszym kraju była ona przerabiana przez rusznikarzy, w taki sposób, że przywracano jej zdolności bojowe. Następnie broń była przemycana do krajów Unii Europejskiej, między innymi do Holandii. Tam była sprzedawana. Zabezpieczono 340 sztuk broni. Ustalono ponadto, że członkowie grupy przestępczej mogli zakupić, przerobić, a następnie sprzedać około 1500 sztuk broni. Z każdego egzemplarza czerpali oni zysk na poziomie 300 proc.
1500szt. broni poszło na zachód.... nieźle... czasem coś czytam na necie ..że a to elektrycy w ośrodku dla uchodźców szukając skrzynki z bezpiecznikami znaleźli w pywnicy magazyn broni, a to że zatrzymali jakiś statek z bronią płynący do europy, do tego ostatnio leciał w tv dokument o przemycie broni z bałkanów do francji... ..robi się ciekawie..
Ciekawe, kiedy te tajniaki zacznom "plewić ta trowa z Pszowa" ???
no i dupcia, obrona terytorialna zostanie teraz bez broni :P
Żodyn z niego wodzisławianin, synki są z Lubomi.
To była ta akcja pod Mc Donaldem w Wodzisławiu we wrześniu.Tajniak umówił się z tym lamusem na kupno broni pod Mc Donaldem w Wodzisławiu.Gościu wyglądał jak typowy wujek Mieciu,w szortach,T shiircie i w skarpetach z sandałami,a nie jakiś gangster.Potem wszystko szybko poszło.Kto widział ten wie.W 3 minuty przyjechali koledzy z Katowic i Bielska w czarnych furach,zamasakowani od stóp po głowę z bronią,powalili miecia na kolana,zakuli w kajdany i zgarnęli.No i taka akcja w Wodzisławiu hahaha.Kamerka z samochodu wszystko nagrała