Na Zbiorniku Racibórz hula wiatr [ZDJĘCIA]
Błoto, setki ton prętów zbrojeniowych, hałdy kamieni, niedokończone konstrukcje – tak wygląda dziś plac budowy Zbiornika Racibórz Dolny.
Deszczowe przedpołudnie na obrzeżach Raciborza. Z oddali docierają tu dźwięki ruchu ulicznego. Miasto spowite jest w smogowej chmurze dymu i wilgoci, która rozciąga się nawet dalej – poza jego granice. W oddali, ponad tą chmurą, sterczą turbiny wojnowickich wiatraków. My zmierzamy w przeciwną stronę – wychodzącym w pole przedłużeniem ulicy Sudeckiej docieramy do mostu nad Ulgą. Natrafiamy na znaki informujące o zakazie wstępu na teren budowy zbiornika. Po największych, niebieskich tablicach z napisem „Dragados” zostały tylko ziejące pustką stelaże. Przed nami wysokie na kilka metrów obwałowania zbiornika. Ogrom tej konstrukcji robi wrażenie – korona wału jest szeroka. Porównanie z wałami nad Odrą nie jest adekwatne – tutaj zmieściłaby się nie jedna ścieżka, ale cała autostrada rowerowa.
Dyrektor nie przyjechał
Dzień wcześniej na sesji Rady Miasta Racibórz miał gościć Tomasz Cywiński, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Radni i dziennikarze czekali na informacje o zaawansowaniu prac przy budowie zbiornika oraz odpowiedzi na najważniejsze pytania – kiedy zostanie wyłoniony nowy wykonawca? Jak długo będziemy czekać na wznowienie prac? Kiedy zostanie ukończona budowa zbiornika? Niestety, dyrektor Cywiński nie przyjechał do Raciborza. Zatrzymały go obowiązki. W zamian za to przekazał prezydentowi Raciborza pismo z podstawowymi informacjami.
Czasem jedno zdjęcie warte jest tysiąca liter, dlatego postanowiliśmy sprawdzić naocznie, jak wygląda sytuacja na terenie budowy zbiornika.
Dźwigów już nie ma
Obwałowania zapory czołowej rozdzielone są gigantycznym lejem, z którego wyrastają wysokie na 10-12 metrów betonowe konstrukcje budowli przelewowo-spustowej. Gdy prace szły pełną parą, operowały tutaj trzy dźwigi. Od wyrzucenia Dragadosu z placu budowy, dwa z nich zostały zdemontowane i wywiezione, trzeci leży rozłożony nieopodal budowli. Cisza i spokój. Jedynym wozem, na który tu natrafiamy, jest zaparkowany nieopodal budki ochroniarza fiat seicento. Przy wielkiej budowli, hałdach kamieni, ważących setki ton stertach prętów zbrojeniowych – ten niewielki samochód wygląda jak zabawkowy.
Wznowienie prac wiosną
Inwentaryzacja zrealizowanych przy budowie zbiornika prac trwa od jesieni ubiegłego roku. Na zlecenie RZGW Gliwice aktualizowane są przedmiary robót oraz warunków kontraktu. Wszystko po to, aby jeszcze w III kwartale 2017 roku wybrać nowego wykonawcę.
Niezależnie od procedur z tym związanych, RZGW Gliwice zawiera szereg umów na realizację „zakresu prac koniecznych do wykonania ze względu na bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, prac zabezpieczających oraz prac koniecznych w celu przeciwdziałania stracie kolejnego sezonu budowlanego” (cytat z dokumentu przekazanego prezydentowi Raciborza przez dyrektora RZGW Gliwice).
RZGW chce w ten sposób wzmocnić podłoże nasypów, umocnić Rów Tworkowski, dokończyć przepusty na zaporze prawobrzeżnej oraz rozebrać zabudowania we wsi Nieboczowy. Do wyburzenia pozostaje 80 budynków. Wymienione prace powinny ruszyć wiosną i zostać zakończone jeszcze przed wyborem nowego wykonawcy w III kwartale tego roku 2017. W ministerstwie ochrony środowiska utrzymują, że 2019 rok to nadal realny termin zakończenia – wycenianej dziś na 1,439 mld zł – inwestycji.
Ludzie
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Były poseł na Sejm RP, polityk Prawa i Sprawiedliwości, obecnie doradca wojewody
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
''to jest miś na skale naszych możliwości'' buhhaha
''to jest miś na skale naszych możliwości'' buhhaha