Mała Dama z Łazisk z wizytą u Pierwszej Damy RP
2 marca z pewnością zapadnie w pamięci Bereniki Borkowskiej i jej rodziców. 6–latka z Łazisk odwiedziła w tym dniu Pierwszą Damę – Agatę Kornhauser–Dudę.
Berenika Borkowska urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Od urodzenia walczy o zdrowie. Jest przy tym niesamowicie inteligentną dziewczynką. Od kilku lat płynnie czyta. Już jakiś czas temu wzięła udział w nagraniu audiobooka (książki w formie audio) pt. „Duże sprawy w małych głowach”, Agnieszki Kossowskiej.
Walkę o zdrowie rezolutna Berenika musi prowadzić niestety również poza granicami Polski – w Niemczech. Możliwości polskiej medycyny w jej leczeniu się wyczerpały, a leczenie operacyjne w Niemczech jest dramatycznie kosztowne. Ale daje jedyną możliwość na normalne funkcjonowanie. Berenika przeszła już pierwszą operację w niemieckiej klinice w Aschau. Tamtejsi specjaliści operacyjnie wyprostowali jej nóżkę, co w połączeniu ze specjalistyczną rehabilitacją sprawiło, że dziewczynce o wiele łatwiej się chodzi. Teraz czekają ją kolejne operacje – zdeformowanych bioderek. Koszt następnej to bagatela 90 tys. zł. A Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce ich refundować. I właśnie m.in. o tych problemach Berenika i jej rodzice opowiedzieli Pierwszej Damie.
Telefon z Pałacu Prezydenckiego
A w jaki sposób w ogóle doszło do takiej wizyty, która przecież nie jest czymś zwyczajnym? – W naszej sprawie interweniowaliśmy w wielu instytucjach i organizacjach, w mediach, również w kancelarii prezydenta RP. Nikt nie potrafił pomóc, ale ku naszemu zaskoczeniu otrzymaliśmy odpowiedź właśnie z kancelarii. W styczniu zadzwoniła do nas asystentka prezydentowej, która wypytała nas o to jak wygląda leczenie Bereniki i ogólnie o jej sytuację. Byłam w szoku, że to nasze pismo w kancelarii ktoś w ogóle przeczytał – opowiada Maria Piechaczek–Borkowska, mama Bereniki. Do Pałacu Prezydenckiego wysłała m.in. audiobooka, z rozdziałem nagranym przez Berenikę. Prezydentowa była oczarowana.