Miasto chce promować budowę drogi za 100 tys. zł. Radni pytają: po co?

Rybnik rozpoczął już prace związane z budową rybnickiego odcinak drogi Racibórz – Pszczyna. Radni postanowili przeznaczyć 100 tys. zł na promocję tej inwestycji. Nie wszyscy rajcy zgadzają się z tą decyzją. Prezydent Piotr Kuczera pytany o tę sprawę, stwierdził, że 100 tys. zł na promocję inwestycji wartej 400 mln, to nie jest duży wydatek i do tego potrzebny. Inny pogląd przedstawia m.in. Anna Gruszka, reprezentująca Samorządowy Ruch Demokratyczny. Poniżej oficjalne stanowisko rybnickiej radnej.

„Samorządowy Ruch Demokratyczny pyta: Promocja czego, albo … kogo?
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta prezydent Kuczera zawnioskował o przeznaczenie z budżetu miasta 100 tys. zł na specjalną kampanię promocyjną „Rybnik buduje”, której głównym założeniem jest uświadomienie mieszkańcom jak ogromną wagę dla rybniczan będzie miała budowa Regionalnej Drogi Racibórz – Pszczyna. W ramach promocji przedstawiona zostanie wizualizacja drogi, film z przebiegu całej drogi z elementami animacyjnymi oraz inne ciekawostki.

Wyraziłam swoje zdaniem, że jest to marnowanie naszych wspólnych pieniędzy. Uważam, że w Rybniku nikogo nie trzeba uświadamiać jak ważna jest budowa drogi regionalnej Racibórz-Pszczyna. Po co ma być tworzona nowa wizualizacja skoro można ją zobaczyć na stronie internetowej naszego miasta. A co do filmu animowanego, to taki już był prezentowany w poprzedniej kadencji przez prezydenta Fudalego. Dlatego podkreślam, że nie widzę sensu promowania już wypromowanej drogi za 100 000 zł.

Za bardzo nieodpowiedzialną przyjmuję odpowiedź Prezydenta, że skoro inwestycja, która kosztuje 400 mln zł, to wydanie 100 tysięcy zł na promocję to żadne pieniądze. Jak to się ma do tego, gdy jeszcze niedawno mówił, że każdej wydanej złotówce należy się szczególnie przyjrzeć. No cóż, widzę, że Prezydent wyszedł z założenia „kto bogatemu zabroni”, ale jest też powiedzenie „do ziarnka ziarnko, a uzbiera się miarka”. Dziś Prezydent ziarnka zamiast zbierać rzuca na skałę. Szkoda, że bezrefleksyjnie pomagają mu przy tym koalicyjni siewcy z PO i WdR!
Anna Gruszka”.