Rozbiórka hałdy. W co gra przewodniczący związku zawodowego?
W tle rozbiórki hałdy pojawiają się biznesowe związki wykonawcy z przewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Etatowych „Kadra” Marianem Hlubkiem.
W spotkaniach dotyczących tematu rozbiórki hałdy prezesowi Marbudu towarzyszy często Marian Hlubek, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Etatowych „Kadra” przy rydułtowskiej kopalni. Wiele osób pyta – w jakim charakterze? Ostatnio nie udało nam się skontaktować z Marianem Hlubkiem. Chcieliśmy zapytać go o powody jego nader widocznego zaangażowania w sprawę rozbiórki hałdy. Udało nam się jednak ustalić, że jest on powiązany biznesowo z wykonawcą rozbiórki.
Marian Hlubek i Eugeniusz Marcol są wspólnikami spółki z o.o. pod nazwą Trio założonej w 2012 r. Każdy z nich ma w niej po 50 proc. udziałów. Dodatkowo obaj tworzą zarząd spółki: Marcol jest prezesem, a Hlubek wiceprezesem. Ze wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że przedmiotem jej przeważającej działalności jest „działalność związana z rekultywacją i pozostała działalność usługowa związana z gospodarką odpadami”. Z ostatniego złożonego w sądzie sprawozdania finansowego wynika, że spółka jest aktywna. W 2015 r. miała 132 453 zł przychodu ze sprzedaży produktów i wykazała 6 302 zł zysku netto. Z KRS wynika także, że Eugeniusz Marcol jest prokurentem w spółce jawnej „Pro–Eko”, w którą również zaangażowany jest Marian Hlubek, ale tym razem jako szef ZZPE „Kadra” w rydułtowskiej kopalni. Niestety spółka ta, wpisana do KRS w 2008 r. w wyniku przekształcenia z wcześniejszej spółki cywilnej, nie złożyła dotąd (i to mimo wezwań sądu) żadnego sprawozdania finansowego, więc nie wiadomo czy prowadzi działalność gospodarczą i na jaką skalę.
Zaangażowanie Hlubka w temat rozbiórki tłumaczy prezes firmy Marbud. – Nie mogę wypowiadać się w imieniu pana przewodniczącego – zaznacza Eugeniusz Marcol. Ze swojej strony wyjaśnia, że korzysta z wiedzy i doświadczenia przewodniczącego Hlubka, który był współzałożycielem wspomnianej spółki „Pro–Eko”. Marcol dodaje, że spółka powstała, ponieważ w tamtym czasie panował trend, że „związki zawodowe mają pozyskiwać środki nie tylko ze składek, ale też z innych źródeł”. Wtedy też miało chodzić o temat wywozu kamienia. Marcolowi zależy też na punkcie widzenia prezentowanym przez związki.
Magdalena Kulok
W Rydułtowach gangsterskie układy działaczy związkowych to norma.
Kolejny przykład na to, że zwiąchole zamiast dbać o sprawy pracowników - chcą kręcić lody na czymś innym, szkodząc przy okazji całej lokalnej społeczności Rydułtów. Hałda w takim samym stopniu należy do PGG jak i do każdego Rydułtowianina i Urzędu miasta. MA ZOSTAĆ!!!
Mam nadzieję że PROKURATURA WODZISŁAWSKA I RYBNICKA zainteresują się tym przewodniczącym z właściwym skutkiem, gdyż o działalności tego pana nie raz już słyszała. Zastanawia również fakt obojętności niektórych radnych z rydułtowskiego magistratu i pani burmistrz. A do prokuratury, policji i sądu pytanie kto pomaga w tym krętactwie.?
Ale czy tylko ten jeden Pan jest taki pszenny? A co pozostałe związki ? Tylko narty i imprezy.A ludzi mają w nosie .
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Marian-H-wyludzil-300-tys-i-nie-musi-ich-zwracac-3187880html
Warto przeczytać z kim mamy do czynienia.
Do ~~ gyniuś~~~Wybory do ZZ Kadra to istny cyrk , nikt na niego w rozmowach prywatnych nie głosował a on wybory wygrywał.
Cud nad urną. Statutu nikt nie widział , Ale on musi być wysoko umocowany bo z nim i dyrekcja i dozór wyższy się liczył i bali się go. A rozmawiając z dozorem , gdy była rozmowa na jego temat to padało stwierdzenie " jego nie ruszysz". Albo działali wspólnie dla swoich korzyści albo miał "haki" na dyrekcję i dużo wiedział o przekształceniach i spółkach wyrosłych na majątku KWK" Rydułtowy" mowa o"Tader" "ciepłowni Rydułtowy" czy "Relaxie"
Do ~~ gyniuś~~~Wybory do ZZ Kadra to istny cyrk , nikt na niego w rozmowach prywatnych nie głosował a on wybory wygrywał.
Cud nad urną. Statutu nikt nie widział , Ale on musi być wysoko umocowany bo z nim i dyrekcja i dozór wyższy się liczył i bali się go. A rozmawiając z dozorem , gdy była rozmowa na jego temat to padało stwierdzenie " jego nie ruszysz". Albo działali wspólnie dla swoich korzyści albo miał "haki" na dyrekcję i dużo wiedział o przekształceniach i spółkach wyrosłych na majątku KWK" Rydułtowy" mowa o"Tader" "ciepłowni Rydułtowy" czy "Relaxie"
Tego dziada znom jeszcze jak lotol za nadgórnika ,zawsze coś spierdolył kiedyś blisko mu było z ZMS i PZPR ,wszyndzi tam kaj szło gady chytać czyjimiś rękami nigdy nic uczciwego . Ale mie yno dziwi jedno jak taki matoł dostoł sie na przewodniczącego "Kadry " . Kiedyś Hajduk na tym stanowisku to może nie było złoto ,ale jednak gość . To yno świadczy o jego wyborcach ,jedna wielko banda ,nie godom o tych co yno składki płacą .
~Do~~ gyniuś~~ , ja też go znam. Hlubek zawsze z dala od uczciwej roboty , kombinator jakich mało. A zastać go w biurze związkowym na kopalni graniczyło z cudem . Na dół nie zjeżdżał jak rok długi , ciekawe ile zjazdów ma odbitych ? Kiedyś było mu bliskie SLD , nawet specjalnie przyszedł na odprawy dozoru aby agitować za nimi tuż przed samymi wyborami
Clou artykułu osoba Marian Hlubek pozstać dosyć barwna .W oparciu o opublikowane fakty Gazeta Wyborcza i porta l" Bankier" z dnia 28.04.2014 godz 04:50 źródło PAP artykuł " Marian H. wyłudził 300 tys. i nie musi ich zwracać" dokładny cytat " Marian H. , który kieruje w kopalni "Rydułtowy-Anna" komisją zakładową związku zawodowego "Kadra" wyłudził z Kompanii Węglowej ponad 300 tys. złotych i nikt mu ich nie odbierze , informuje Gazeta Wyborcza ". Sąd ocenił to przestępstwo na dwa lata więzienia w zawieszeniu , 20 tys. grzywny i 18 tys. kosztów procesu , ale w wyroku nie nakazał działaczowi naprawienia wyrządzonej szkody . Nie więc on zwracać wyłudzonych pieniędzy..... Marian H może spać spokojnie. Spółka (chodzi o Kompanię Węglową) nie ma możliwości jakichkolwiek sankcji wobec pracownika oddelegowanego do pełnienia funkcji związkowej. Kiedy w 2006 roku rozpoczął się proces , Kompania Węglowa nie przystąpiła do sprawy w charakterze oskarżyciela posiłkowego ( wówczas KW miała wypracowane ponad 100mln zysku). Przedstawiciele KW nie śledzili więc przebiegu procesu Mariana Hlubka , więc nie mogli złożyć wniosku o naprawienie szkody. Przypadek, raczej nie. Tak działa mafia okołogórnicza , która zawiesiła wokół górnictwa węglowego pajęczynę pasożytujących spółek , spółeczek wysysających pieniądze z kopalń . Aby ta machina była skuteczna i sprawna to oprócz tych zewnętrznych firm musi być ktoś w strukturach kopalń czy PGG który współpracuje w sposób jawny lub mniej jawny z tymi podmiotami . , są takie szare eminencje
A gdzie pozostałe związki? On mówi że działa w imieniu wszystkich.
A tu oglądaj przepiękny widok ------- https://kefir2010.wordpress.com/tag/zamach/page/13/?iframe=true&preview=true%2Ffeed%2F czyż nie ?....
@ wkurzony .......Myśl !, myśl !,jeszcze raz myśl dlaczego ? ,dlaczego ktoś uwikłany w różne przekręty wychodzi z tego bez szwanku ? myśl !,dlaczego dalej związany jest z zakładem w którym doszło z jego strony do nieprawidłowości ,pomyśl czy ktoś- kto naraziłby jakikolwiek zakład na chociaż minimalne straty jeszcze by pracował w danym zakładzie ? tak tylko pytam ?
Dziwia się też pracownikom naszej kopalni , że jeszcze im płacą składki .Spytajcie ich dlaczego nie bronią zakładu przeróbczego? Obudźcie się panowie związkowcy,( sezon narciarski się kończy) bo za chwila będzie kopalnia posprzątana.
Nietykalny ? ------- http://rybnik.naszemiasto.pl/archiwum/kilkoma-spolkami-i-stowarzyszeniami-kieruja-dwie-te-same,492072,art,t,id,tm.html .......?
Nietykalny ------- http://biznes.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/mafia-weglowa-dowod-idzie-z-dymem,682672 ......?
związkowcy?, a czemu mnie to nie dziwi ?, poparli koryto+ to jak psu micha należy się na krzywyryj+
"pięciu klientów lokalu nie chce zapłacić rachunku"
"Okazało się, że w awanturującej się grupie jest Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności. "
"Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", awanturował się w pubie. Noc spędził w izbie wytrzeźwień"
http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,21540853,dominik-kolorz-szef-slasko-dabrowskiej-solidarnosci-awanturowal.html#BoxLokKatImg
Tam kaj Marianek to bagno nad bagnami . Już roz chcioł ta hołda wywieść ,ale wtedy było jeszcze prawo !Teraz wykorzysto tyn panujący w polsce bajzel i bezprawie i dopnie swego ! Jak go znom to całe swoi życie był kombinatorem i grzoł sie przy tym ogniu kaj w danej chwili chajcowano . Jak to godajom ,jak nie wjysz o co chodzi to chodzi o pieniądze i nic tu nima do rzeczy jak pierdo.i cep "zefel" ochrona środowiska ,jakiś argument trzeba znaleźć !Kasa misiu kasa !
Mnie boli fakt , że Ci co mają bronić interesów pracowników i zakładu pracy dbają tylko o swoje interesy prywatne i kombinowanie gdzie jeszcze można zarobić.
Co na to Polskie prawo? .....czyżby pan związkowiec należał do tych co im wszystko wolno? czyli do tych lepsiejszych których prawo nie ma prawa ruszyć? ? Ciekawe? ..
Zefel napisz proszę co i tym artykule myślisz?