Nie będzie łatwo wyprowadzić ciężarówki z centrum miasta
Justyna Koniszewska rozmawia z burmistrz Radlina Barbarą Magierą o planach na dalszą część kadencji, sylwestrze bez petard i zatłoczonym centrum.
A nie uważa pani burmistrz, że powstanie tego centrum byłoby korzystny dla mieszkańców? W jednym miejscu załatwiliby sprawy urzędowe, a przy okazji mogliby pójść na zakupy.
– Zgadzam się. Ale są również inne tereny przy urzędzie miasta, z których inwestor mógłby skorzystać. Wydaje mi się, że urząd powinien mieć swoje miejsce, a nie być „doklejonym” do sklepu.
Co pani burmistrz sądzi o pomyśle Prawa i Sprawiedliwości w kwestii dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów?
– Z mojej perspektywy wiem, że dwie kadencje to za mało, by czegoś dokonać. Bo nikt nie rodzi się burmistrzem czy prezydentem. Tego trzeba się nauczyć. Wybory bezpośrednie są dużym osiągnięciem demokracji. I gdyby ten pomysł wszedł w życie, to ogranicza się mieszkańcom wybór. Jeżeli jest zły gospodarz, to mieszkańcy mają szanse rozliczenia i zmiany. W Radlinie nigdy nie mieliśmy wyborów, w których byłby tylko jeden kandydat. Mieszkańcy zawsze mieli możliwość wyboru.
A co w przypadku zastosowania zasady prawa działającego wstecz. Ma pani kandydata na swoje miejsce?
– Myślę, że włodarz, który jest już kilka kadencji ma w głowie myśl, komu chciałby przekazać władzę. Wielką tajemnicą nie jest, że współpracuję z młodym zastępcą. Jego osoba jest moim kandydatem, ale nie wiem, jaka będzie jego decyzja. Bo jeżeli wprowadzi się dwukadencyjność, to będzie niewiele osób, które zgodzą się kandydować. Zapomina się również o ograniczeniach zawodowych, które jako włodarze mamy po zakończeniu kadencji. Bo nie możemy pracować w jednostkach, w których wydawaliśmy decyzję. A przecież kierujemy całym miastem. Znam przypadki, że osoby, które zakończyły prace jako burmistrzowie, wójtowie czy prezydenci musieli wyjeżdżać z miasta, żeby znaleźć pracę. A znaleźli się też tacy, którzy rejestrowali się w urzędzie pracy. Prawo nie może działać wstecz, a kandydaci powinni znać warunki przed podjęciem decyzji o kandydowaniu.
dlaczego nt komunikacji nie rozmawiacie po prostu z wodzisławiem tylko z "rybnickimi przewozami"? autobusów do rybnika jest już obecnie ze 3 razy więcej niż do wodzisławia i choć korzystają z nich rybniczanie dojeżdżający do pracy na marcel to radlin po frajersku płaci bogatemu rybnikowi a nam podwyższacie podatki!! podwyżka o 20 % w 2017 roku!! chyba po to żeby dołożyć jeszcze rybnikowi za dodatkowe autobusy! przypominam że póki co siedzibę powiatu mamy w wodzisławiu a nie w rybniku, to w wodzisławiu są lepsze szkoły i to tam większość uczniów dojeżdża - a dojechać do wodzisławia coraz trudniej, bo włazicie w d... rybnikowi a do wodzisławia się d... odwracacie