Wieczór polsko-francuski w Raciborskim Domu Kultury
W każdym mieście są miejsca zwykłe i miejsca magiczne. Do tych drugich należy niewątpliwie sala kameralna w Raciborskim Domu Kultury. Właśnie w środę, kwietnia 2017, przygotowana w pięknej czerni sala była miejscem niezwykłego artystycznego spotkania. Mówiono po polsku i po francusku, a nawet używano języka migowego.
Oto dwaj plastycy, Jean-Marc Dublé z Roanne w środkowej Francji oraz Michał Justycki, pracownik RCK, nie znając się osobiście, korespondowali przez rok przy pomocy… prac plastycznych: malowideł, kolaży, rysunków. Zwieńczeniem projektu pod nazwą ART-POSTAL był wczorajszy uroczysty wernisaż, gdzie przybyli goście mogli obejrzeć i ocenić efekty korespondencji, plastyczne listy, które od autorów poza niewątpliwym talentem wymagały benedyktyńskiej cierpliwości. Tłumacz języka migowego był potrzebny, gdyż wybitnie uzdolniony artysta, Michał Justycki, jest człowiekiem niesłyszącym i na jego specjalne zaproszenie na sali znalazło się wielu gości niesłyszących.
Wypełniona sala w finale za sprawą przybysza z Krakowa zamieniła się na godzinę w teatr piosenki francuskiej. Janusz Zbiegieł zaprezentował w oryginale kilkanaście piosenek z repertuaru m.in. Jacquesa Brela, Serge’a Lama, Serge’a Reggiani i Gilberta Bécaud. Zabrzmiały takie szlagiery znad Sekwany jak „Ne me quitte pas”, „Je suis malade” (zresztą utwór Alice Dona, paryskiej nauczycielki aktora i pieśniarza), „Je partirai” czy nieśmiertelna „Nathalie” . Głos o miękkiej, przyjaznej barwie, elegancja i stylowy smoking sprawiły, że Janusz Zbiegieł zaczarował audytorium, przenosząc słuchaczy w epokę lat sześćdziesiątych.