Górnicze wypłaty po nowemu: prostsze, związane z wynikami kopalń
Szykuje się ważna zmiana z Polskiej Grupie Górniczej. Zarząd spółki chciałby uprościć zasady wynagradzania górników, wiążąc je w części z wynikami kopalń. Do połowy przyszłego roku planuje wynegocjować ze stroną społeczną nowy układ zbiorowy pracy.
Do połowy przyszłego roku zarząd Polskiej Grupy Górniczej chciałby wynegocjować ze stroną społeczną nowy układ zbiorowy pracy, upraszczający zasady wynagradzania i wiążący część płacy górnika z wykonaniem zleconych pracownikom zadań i wynikami firmy. - Kluczowym elementem nowego układu musi być ujednolicenie systemu wynagradzania w firmie, korzystającej dziś z sześciu różnych regulaminów premiowania w tym zakresie. Jednolity system ma być skomponowany tak, by płacić pracownikom za faktyczną, dobrze wykonaną pracę - powiedział we wtorek (11 kwietnia) PAP wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Jerzy Janczewski, odpowiedzialny w zatrudniającej ponad 43 tys. pracowników spółce za sprawy pracownicze.
Wiceprezes zapowiedział, że jeszcze przed końcem kwietnia wznowione zostaną rozmowy ze stroną społeczną na temat projektu układu, w ostatnich miesiącach spowolnione w związku z przygotowaniami do połączenia PGG z Katowickim Holdingiem Węglowym.
Zasady z PGG
Kopalnie holdingu zostały włączone do PGG z początkiem kwietnia tego roku. Tym samym - na mocy marcowego porozumienia ze związkowcami - rozwiązany został obowiązujący od blisko 24 lat holdingowy układ zbiorowy, a pracownicy zostali objęci zasadami obowiązującymi w kopalniach należących do PGG. To, że w Grupie jest kilka różnych systemów wynagradzania, wynika z zaszłości historycznych, związanych ze zmianami w strukturze górnictwa w minionych latach.
@Zefel. ...zgadzam się w 100%,czy w górnictwie ciężko pracujący górnik był traktowany poważnie i sprawiedliwie? chociażby deputaty ,kartki, premie gdyby były tylko dla górników nie było by dzisiaj plucia przez ludzi nie związanych z górnictwem, a jest tak sprawiedliwie że dziś jeden górnik pracuje na ilu nadsztygarów? którzy na kopalniach są potrzebni jak diabłu święcona woda,i wielu innych zbędnych, nie będę pluł więcej dzisiaj idą święta też należałem kiedyś do braci górniczej, Życzę wszystkim zdrowych pogodnych i bardzo wiosennych Świąt .......
@~s0wa związków zawodowych dziś nie ma, to są dupochrony władzy (dyrektorów, prezesów, itd.), dopóki będą na garnuszku w/w tak to będzie wyglądało. Przykre, ale taka jest prawda, pracowników mają w czterech literach. Jak napisałam wcześniej nie raz kręcą razem lody, dojąc kopalnie.
@zefel- i o to chodzi, bosy z PGG, zespolonych kopalń biorą po kilkadziesiąt tysiaków za nic nie odpowiadając. Kręcą lody z firmami, często rodzinnymi. To ok. 1000 ludka na plecach górników, darmozjadów kręcących lody, to jak taka firma ma być na plusie? Polski SYF!!!
Wysokość wynagrodzenia uzależniona od wyników produkcyjnych zakładu,jest to rozwiązanie rozsądne i sprawiedliwe,jednakże przy zachowaniu pewnych zasad.Szeregowy górnik(pracownik)ma niewielki wpływ na decyzje(czasami błędne)zarządu spółki czy zakładu lub poszczególnych jego działów.Brak odpowiedzialności lub jej rozmydlenie za niefortunne działania zarządów czy kierowników działów,znacząco może obniżyć zarobki pracownika,sumiennie wykonującego swoje obowiązki.
zwiazki zawodowe juz wystaraczajaco sie nachapały, geszefty na kazdej grubie....kontra,kadra,sierpień 80....to ile kasy odpłynęło z górnictwa przez was, to jest jakiś absurd
górnictwo ma szanse byc znowu rentownym, ale nie obejdzie sie bez pozbycia się zakładów, które przez lata działają ciągle na minusie. Przykładowo Makoszowy, Krupiński czy Sośnica (ktora się pali). Nie możemy funkcjonować, w systemie w którym ciagle finansujemy kopalnie ktore same sobie nie radzą. Każda spółka węglowa ma zakłady ktore są dochodowe i perspektywiczne.