Galimatias wokół remontu stadionu
Radca prawny magistratu, mec. Aleksander Żukowski opisał kolejną batalię prawną, jaką stoczyła przed sądem gmina. Oczywiście chodziło o pieniądze, tym razem za remont stadionu w Kuźni Raciborskiej. – Jest to sympatyczna dla nas wiadomość – zaznaczył na początku mec. Żukowski.
W międzyczasie spółka CBBR została postawiona w stan likwidacji. Majątkiem spółki zajął się likwidator. Osoba ta chyba nie do końca wiedziała o co chodzi. Postanowiła, że to gmina ma zapłacić odszkodowanie za odstąpienie od umowy ze spółką CBBR. W 2014 r. sprawa trafiła do sądu z powództwa likwidatora. Proces trwał dwa lata. – W czasie procesu zeznawali również przedstawiciele spółki CBBR. Jedna z nich miała za złe wszystkim samorządom w Polsce, które według niej tylko czekają na możliwość pognębienia prywatnych firm, właśnie poprzez kary umowne itp. Jeśli chodzi o sam projekt to, w skrócie, próbowali przekonać, że to wina gminy. Zarzucono nam nawet działanie sprzeczne z prawem budowlanym – mecenas przywołał słowa z pulpitu sądowego.
Decydująca okazała się opinia biegłego, który ustalił, że dokumentacja projektowa firmy CBBR była niezgodna z założeniami gminy. Doszukał się nawet, że zaprojektowano za małe sanitariaty.
Na początku marca 2017 r. sąd oddalił żądania likwidatora spółki CBBR. – Wiemy, że nie zapowiedziano apelacji i najprawdopodobniej strona zgodziła się a naszą argumentacją – zakończył prawnik.
We wrześniu 2014 r. gmina ogłosiła drugi przetarg na remont stadionu. Wygrało go i zrealizowało przedsiębiorstwo Budmex z Nowego Sącza za kwotę 1,7 mln zł.
(woj)