Urząd dopłaca mieszkańcom do ścieków
15,32 zł wynosi aktualna stawka opłaty za m sześc. wody i ścieków w gminie. Jest jedną z najwyższych w Polsce. Na szczęście dla miejscowych gmina dopłaca każdemu 13,33 zł do m sześc. zużytej wody i odprowadzonych ścieków.
Krzanowice choć mają swoją oczyszczalnię to podłączona jest do niej tylko wieś Bojanów i jedynie jej mieszkańcy składają się na utrzymanie obiektu. Dlatego stawka od mieszkańca jest tak wysoka. Dzięki dopłacie z urzędu spada do 1,99 zł (plus 8% VAT). – To daje cenę bardzo niską w porównaniu do sąsiednich gmin – zaznaczył na ostatniej sesji burmistrz Andrzej Strzedulla (na zdj). Widzi szansę na obniżkę opłat w spodziewanej rozbudowie kanalizacji gminnej. Obecnie procent skanalizowania ziemi krzanowickiej jest bardzo niski. Tylko 200 mieszkańców gminy odprowadza ścieki do oczyszczalni choć 1500 mieszkańców pobiera wodę z wodociągu.
Były przewodniczący rady Henryk Tumulka niepokoił się na sesji jak będzie z opłatą za wodę i ścieki w przyszłości.
– Czy gmina utrzyma dopłatę? Czy burmistrz zobowiązuje się ją utrzymać? Bo cena bez niej jest astronomiczna. Powiecie, że w budżecie nie ma pieniędzy na dopłatę i mieszkańcy będą musieli płacić całość – mówił. Od burmistrza usłyszał, że ten nie wyobraża sobie finalnej ceny za wodę i ścieki na poziomie kilkunastu złotych. – Społecznie to jest nie do zaakceptowania – podkreślił. Nie dał jednak gwarancji, że dopłata z urzędu wyniesie tyle co w tym roku (13,33 zł). Kiedy zwiększy się liczba posesji podłączonych do kanalizacji koszt jej utrzymania rozłoży się na większą liczbę płatników.
Ludzie
Burmistrz Krzanowic.
Były przewodniczący rady miejskiej Krzanowic.