Prawda nie obroni się sama? Starosta Winiarski przerywa milczenie
Starosta raciborski przerywa milczenie w sprawie zarzutów podawania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Robi to ze względu na internetowe komentarze oraz rady "życzliwych" mu osób.
Materiał wideo:
Szanowni Państwo,
chciałbym zabrać głos w związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą moich oświadczeń majątkowych. Mając na uwadze informacje medialne oraz komentarze, które pojawiły się w odpowiedzi na nie, dotyczące zarzutów postawionych mi przez prokuraturę oraz ulegając namowom osób mi życzliwych postanowiłem szerzej ustosunkować się do sprawy. Przyjęta przeze mnie taktyka, że w tej sprawie prawda obroni się sama została przez część mediów oraz opinii publicznej odebrana negatywnie. Przyjąłem więc do wiadomości, że nie zawsze "milczenie jest złotem".
Nie jest tajemnicą, że przez 25 lat prowadziłem firmę, dając pracownikom zatrudnienie, klientom towar i usługi jak najlepszej jakości oraz płacąc podatki, zarówno do budżetu centralnego jak i do budżetu lokalnego. Pieniądze zarabiałem własną pracą w sposób legalny i zgodny z prawem. Dzisiaj moja uczciwość została poddana w wątpliwość. To bolesne doświadczenie dla każdego, kto całe swoje życie zawodowe zawsze opierał na pewnych wartościach. Chciałbym w tym miejscu z całą stanowczością oświadczyć, że wszystkie pieniądze przeze mnie zarobione, zarówno te wykazane w oświadczeniu majątkowym jak i te, które tam się nie znalazły - pochodziły z legalnego źródła i zostały opodatkowane. Uszanujcie więc Państwo to, że pominę kwestię wyjaśniania rozbieżności pomiędzy stanem moich środków finansowych, w tym firmowych - a danymi zawartymi w oświadczeniu majątkowym.
Nie doszukuję się w sprawie drugiego dna czy podtekstów, ale chciałbym bronić swojego dobrego imienia i opinii. Nie oczekuję żadnej taryfy ulgowej, bo sprawy powiatu, za które jako starosta odpowiadam, nie mogą w żaden sposób ucierpieć, ale apeluję o powściągliwość w ferowaniu wyroków i formułowaniu opinii - tych podpisywanych jak i anonimowych. Jako starosta podlegam takiemu samemu prawu jak każdy obywatel, ale podlegam też takiej samej ochronie prawnej, do której zaliczam m.in. zasadę domniemania niewinności, gwarantującej mi prawo do obrony, a na prokuratora przerzucającą obowiązek udowodnienia mi winy.
Szanowni Państwo, całe swoje zawodowe życie pracowałem na swoją opinię i dobre imię. Dzisiaj mi przyszło stanąć w bardzo niekomfortowej sytuacji. Bo opinia publiczna usłyszała zarzut wobec mnie, a ja nie mogę upubliczniać swoich racji. Na dodatek wiem, że ta sprawa dotyka nie tylko mnie jako osoby prywatnej, ale przede wszystkim jako starostę, narażając wizerunek naszego powiatu na szwank.
Kończąc proszę media o używanie moje pełnego imienia i nazwiska.
Jednocześnie oświadczam, że nie mam zamiaru składać rezygnacji ze stanowiska starosty raciborskiego ponieważ na dzień dzisiejszy nie ma ku temu podstaw, a poza tym nie mogę zawieść swoich wyborców.
Zobacz również:
Ludzie
Wójt Gminy Pietrowice Wielkie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
Starosta Raciborski
ciekawe co tak panów bawi na tych zdjęciach
Wiedziały tylko czekały na moment. A wiedzą jeszcze więcej tylko taśmy obrobić cyfrowo wypada a sprzęcicho we szkole pozostało..
Prawdzie po prawdzie potrzeba pomóc.
Wiedzieli i nie powiedzieli - na co liczyli?
Jedno z najgorszych wystapień publiczbych jakie mogło zostać w tej sytuacji wykonane..Chyba lepiej było wqynając firme od wizerunku, lub dziennikarza niz dokonywać nastepnego strzału w kolano.ale najwierniejszy pismak dziennikarz przywalał najmocniej. Ciekawe czy za troche czsu -znowu nie przedstawi się opinii prawnej,że to wystapienie było nieautoryzowane.i to co się w nim powiedziało nie ma żadnego znaczenia..troche honoru by sie przydało.
Jednak atmosfera robi się coraz gęstsza.chiciaz prawie 3 miesiace przewodniczacemu udało sie to ukrywać( nie pierwsza i nie ostatnia taka akcja)