W Radlinie powstanie oaza zieleni
Około 70 tys. metrów kwadratowych, o łącznej długości prawie 2 km, w całości pokryte drzewami, nasadzeniami, miejscami przyjaznymi dla owadów i ekosystemu. Wszystko połączone nowymi ścieżkami dla pieszych oraz trasą rowerową – miasto z sercem chce, aby w okolicach ulicy Hallera i Rydułtowskiej powstał park miejski.
Główną ideą nie jest jednak stworzenie parku rozrywki czy sieci placów zabaw. Ale powrót do źródeł i stworzenie – w miarę blisko centrum – wielofunkcyjnej przestrzeni parkowej. A sam pomysł, nazwany roboczo radlińskim central parkiem, pojawił się wśród tamtejszych urzędników już dawno. Co jakiś czas wracając i ulegając drobnym modyfikacjom. - Sukces pobliskiej tężni sprawił jednak, że zapotrzebowanie na tereny rekreacyjne w mieście stało się jeszcze większe niż dotychczas, więc do pomysłu wrócono - argumentuje Marek Gajda, rzecznik radlińskiego urzędu miasta.
Od „Biedronki” do pomnika
Teren parku miałby rozciągać się od ul. Hallera, tuż za supermarketem „Biedronka”, wzdłuż głównej ulicy prowadzącej do dawnego boiska lekkoatletycznego przy ul. Rydułtowskiej i dalej aż do rejonu pomnika Ofiar Szybu Reden, który otacza również mały park. Teraz miałby stanowić jeden obiekt zieleni parkowej o łącznej powierzchni ponad 70 tys. metrów kwadratowych oraz o długości blisko 2 kilometrów.
Połączyć pamięć z rekreacją
- Największym wyzwaniem okazało się połączenie funkcji rekreacji i odpoczynku z tragicznymi wydarzeniami związanymi z szybem kopalni „Reden”. Gdzie w czasie II wojny światowej doszło do hitlerowskiego mordu na mieszkańcach regionu. Rozwiązaniem okazała się koncepcja „parku jordanowskiego” - mówi Marek Gajda z radlińskiego magistratu. Jak dodaje, centralnym elementem części związanej z upamiętnianiem historii miałby być Pomnik Ofiar Szybu Reden. Byłby jednak uzupełniony o nowe nasadzenia (m.in. labirynt z krzewów i kompozycje m.in. z lawendy i szałwii) oraz o mały amfiteatr umożliwiający prowadzenie w tym miejscu lekcji historii. Przy istniejącym boisku miasto chce wykorzystać ukształtowanie terenu. Przede wszystkim naturalną skarpę, która mogłaby pełnić funkcję „widowni” na przestrzeń dzisiejszego boiska. Widownia ma być zaprojektowana w taki sposób, aby znajdowały się na niej elementy przeznaczone do posadzenia niskiej roślinności. Korzystać z widowni będą mogli zarówno kibice podczas wydarzeń sportowych, jak i np. widzowie podczas wyświetlanych w tym miejscu projekcjach filmowych na wolnym powietrzu czy innych imprez miejskich. Część nazwana umownie „rekreacyjną”, czyli skupioną wokół boiska przy ul. Rydułtowskiej i zieleni prowadzącej aż do ul. Hallera połączona będzie wspólną ścieżką dla pieszych oraz… „czerwoną wstążką”, czyli charakterystyczne „siedzisko” ciągnące się przez niemal całą przestrzeń parku. Oprócz funkcji siedziska byłaby również elementem kontrastującym z otoczeniem.