2000 podpisów przeciwko spalarni śmieci w Raciborzu. Fita i Woś z mieszkańcami pod Urzędem Miasta
Radni Anna Szukalska, Michał Fita i Michał Woś razem z mieszkańcami Raciborza obawiają się, że wyrażony przez prezydenta Lenka brak zgody na budowę spalarni śmieci nie zamyka drogi do powstania tej inwestycji w mieście. Chcą wiedzieć, gdzie plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza lokowanie spalarni śmieci i w jaki sposób można go zmienić.
- Najgorsze jest to, że dowiadujemy się o takich dużych, strategicznych inwestycjach z plotek. Mieszkańcy powinni wiedzieć wcześniej, tak żeby mogli się na ten temat wypowiedzieć - mówi Magdalena Głowacz, mieszkanka Ostroga zaangażowana w organizację zbiórki podpisów przeciwko budowie spalarni śmieci na Ostrogu. To ona skontaktowała się w tej sprawie z raciborskimi radnymi, czego efektem były kierowane do prezydenta miasta zapytania oraz interpelacje w tej sprawie.
Radni i mieszkańcy w magistracie
W poniedziałkowy poranek radni Michał Fita oraz Michał Woś złożyli w urzędzie miasta kolejną interpelację dotyczącą budowy spalarni śmieci w Raciborzu. Mieli również pełnomocnictwo radnej Anny Szukalskiej, która z powodu choroby nie mogła stawić się w magistracie. W interpelacji radni podnieśli m.in. kwestie niedostatecznego informowania mieszkańców o planach budowy spalarni, dotychczasowych wynikach zorganizowanej na Ostrogu akcji zbierania podpisów, a także zapisów planu zagospodarowania przestrzennego oraz sposobów jego zmiany.
Do tej pory swój podpis pod petycją przeciwko budowie spalarni śmieci złożyło już 2000 mieszkańców Ostroga. - Żaden z nas tej zbiórki specjalnie nie organizuje. Wszystko jest organizowane zupełnie oddolnie - zapewnia radny Michał Woś. - Jesteśmy gospodarzami na Ostrogu, wobec tego mamy prawo bronić naszych dóbr - mówi Bogusława Piątek, zaangażowana w zbiórkę podpisów mieszkanka Ostroga. Jak mówi, akcja była prowadzona pod kościołem św. Jana Chrzyciciela. - Mało kto przeszedł obok naszego stolika obojętnie - dodaje.
To nie koniec?
Podobnie jak mieszkańców, radnych również oburza sposób prowadzenia tej sprawy przez Mirosława Lenka. - My jako radni dowiedzieliśmy się z plotek, że taka spalarnia ma powstać. Następnie kilkakrotnie pytaliśmy o to prezydenta podczas sesji rady miasta, w końcu złożyliśmy interpelację i w odpowiedzi na tę interpelację prezydent dopiero poinformował, że zawiesił takie postępowanie. Więc to postępowanie musiało się toczyć. Nie było o tym informacji, mieszkańcy wiedzieli o tym tylko z plotek, co absolutnie nie powinno mieć miejsca. Stąd ta petycja, która jest też protestem przeciwko brakowi jawności życia publicznego. My jesteśmy za pełną jawnością, tak żeby sprawy ważne dla mieszkańców były konsultowane - mówi Michał Woś.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Poseł na Sejm RP
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.