Złota Jesień ma dwie dyrektorki
Wicestarosta powiatu raciborskiego Marek Kurpis o sytuacji w Domu Pomocy Społecznej "Złota Jesień" w Raciborzu.
– Jak wygląda bieżąca sytuacja w podległym powiatowi DPS „Złota Jesień”? W ubiegłym roku doszło tam do głośnych zmian kadrowych poprzedzonych intensywną pracą komisji rewizyjnej rady powiatu.
– Aktualnie w DPS są dwie panie dyrektor. Jesteśmy konsekwentni jako zarząd w swoich poczynaniach. Postępujemy zgodnie z naszą ubiegłoroczną decyzją. Z dotychczasową panią dyrektor Jolantą Rabczuk rozwiązaliśmy stosunek pracy. Kiedy wróciła po nieobecności związanej ze świadczeniem rehabilitacyjnym otrzymała od starosty wypowiedzenie z pracy przy zwolnieniu z obowiązku świadczenia pracy. Jego skutek jest trzymiesięczny. Formalnie wykorzystuje zaległy urlop wypoczynkowy. Jej stosunek pracy wygasa 31 lipca.
– Dopiero wówczas placówka formalnie będzie zarządzana przez jedną panią dyrektor?
– Z dniem 1 sierpnia powinniśmy mieć jednego dyrektora „Złotej Jesieni”. Uważam, że pani Małgorzata Krawczyńska, której w sierpniu zeszłego roku zarząd powiatu powierzył kierowanie DPS radzi sobie w sposób zadowalający, by nie powiedzieć satysfakcjonujący.
– Jak ocenia pan aktualne funkcjonowanie „Złotej Jesieni”?
– W DPS nie ma już problemów, które doprowadziły do zmian personalnych. Atmosfera w pracy się wyciszyła. Jeżeli chodzi o kontakty kadry z mieszkańcami to myślę, że są dobre i bardzo dobre. Realizujemy zaplanowane remonty i zakupiliśmy pojazd do przewozu mieszkańców.
Ludzie
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
Nie sądzę, że usunięto podstawowe przyczyny t.j nieadekwatna ilość i jakość zatrudnionych (płace) do stawianych zadań (DPS, Zakład Opiekuńczo Leczniczy, Hospicjum i obsługa pomocy środowiskowej).