Jak powiat nie ma pieniędzy, to radny mu dołoży
Chodnik, który prowadzi do szkoły w Zawadzie, znajduje się w tragicznym stanie. Przeszkodą w remoncie są sprawy własnościowe. Rozwiązać je może podział geodezyjny, na który starostwo nie ma pieniędzy. – Przecież u chodzi o bezpieczeństwo dzieci – nie kryje oburzenia radny Jan Zemło.
Ul. Długa w wodzisławskiej dzielnicy Zawada prowadzi do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1. Tuż przy drodze ciągnie się chodnik, który jest w opłakanym stanie. Nierówne i odpadające kostki, pochylające się krawężniki. Stan chodnika dodatkowo pogarszają korzenie rosnących obok starych lip, które podnoszą płytki. – Dzieci, które wracają tędy ze szkoły, narażone są na niebezpieczeństwo. Ten chodnik trzeba jak najszybciej wyremontować – uważa radny miejski z Zawady, Jan Zemło.
Problem leży jednak w kwestii własności. Ul. Długa jest drogą powiatową, ale niewielka część drogi, pas zieleni i chodnik są własnością szkoły. Wynika to z zaszłości. – Chodnik należy do szkoły, mimo że znajduje się w ciągu drogi powiatowej. Dlatego dwa lata temu zacząłem domagać się, by uregulować stan prawny tej ulicy. Chodzi o to, by powiat formalnie przejął tę część drogi, która należy do szkoły, skoro Długa jest drogą powiatową. Każdy widzi, że to nie teren szkoły – wyjaśnia radny Zemło.
Radny dorzuci
W sierpniu ubiegłego roku radny napisał interpelację, w której zaapelował do powiatu o uregulowanie stanu prawnego opisywanego terenu. Wodzisławskie starostwo od problemu nie ucieka, ale... – Dowiedziałem się, że nie mają pieniędzy na podziały geodezyjne. Trzeba czekać w kolejce. Proszę darować, ale jeśli dla powiatu jest to aż taki problem, to ja wyłożę te 500 zł. Tu chodzi o bezpieczeństwo dzieci – mówi stanowczo radny Zemło. Uregulowanie stanu prawnego jest niezbędne, by móc myśleć o remoncie chodnika.
Skoro Zemło publicznie deklaruje, że wyłoży te 500zł to niech wyłoży, powiat niech tylko przyłoży się do szybkiej procedury by sprawę załatwić. Problem zniknie od ręki :-)
Dziękujemy panu też za to że zamiast jednego poważnego i bogatego miasta jesteśmy pięcioma nic nie znaczącymi wiochami prześcigającymi się w rankingach biedy.
Wyłoży te 500zł... a te 500zł skąd ma? Z naszych podatków chyba jest dieta, prawda? Więc to my wyłożymy, nie Pan.
Panie Zemło -Pana zainteresowaniem życiowym zawsze były chodniki.Nawet za czasów wice -prezidio.Dalej Pana umysł nie sięga dalej tak samo jak ekologów którzy nie widzą że drzewa rozwalają od korzenia chodniki. Żenada !!!
Może nazwijmy chodnik Auschwitz, kasa się znajdzie na takie głupoty, prawda Panie Radny?