Posadzili nowe drzewa i przycięli po uwagach przedsiębiorców
Najpierw posadzili platany na wodzisławskim rynku. Bo mieszkańcy chcieli cienia. Później musieli je przyciąć, ponieważ przedsiębiorcy obawiali się, że drzewa zasłonią szyldy. – Nie można było tego wcześniej uzgodnić? – pyta radny Dezyderiusz Szwagrzak.
Na rynku w Wodzisławiu pojawiło się pięć nowych drzew. To platany. Krótko po ich posadzeniu w ruch poszedł sprzęt do przycinki. Drzewa zostały „skrócone”, co zwróciło uwagę radnego Dezyderiusza Szwagrzaka. – Ile kosztowały drzewa i jaką miały wcześniej wysokość, bo zostały przycięte? – pytał rajca na kwietniowej sesji rady miasta.
Informacji udzielił wiceprezydent Dariusz Szymczak. Wyjaśnił, że drzewa zostały posadzone na wniosek mieszkańców. Do urzędu miasta docierały bowiem głosy, że na rynku brakuje strefy cienia, co doskwierało głównie starszym osobom czy rodzicom spacerującym z małymi dziećmi. – Nasadziliśmy pięć drzew w dolnej pierzei rynku. Drzewa zostały zakupione przez Służby Komunalne Miasta. Podczas nasadzeń platany miały związane korony. Zostały przycięte o pewien zakres między innymi na wniosek przedsiębiorców, którzy prowadzą na rynku swoją działalność. Przedsiębiorcy widzieli zagrożenie, że drzewa będą zasłaniały szyldy – odpowiedział wiceprezydent.
W przyszłości drzewa będą formowane tak, by nie wyrastały ponad poziom latarni, za to żeby dawały cień. – Myślę, że platany to dobry wybór. To szlachetne drzewa, stosowane w zespołach staromiejskich i parkowych – dodał wiceprezydent. – Owszem, piękne, tylko nie wiem, czy akurat na rynku, bo to bardzo duże drzewa. Może należało wcześniej uzgodnić ten wybór z przedsiębiorcami, zamiast kupować i przycinać – skomentował radny Szwagrzak.
(mak)
Ludzie
Były zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.
Jakby Pan Bareja żył, to scenariusz myślę miałby gotowy. Czysty KieCyrk w Wodzisławiu ;p
Szanowna władzo warto się wsłuchiwać się w głos przedsiębiorców ale ulegać im w tak bzdurnych sprawach to już przegięcie. Co do samych drzew jestem na tak.
Kogoś pogięło, co te kikuty zasłaniają. Rynek to betonowa pustynia była.
Teraz się kupuje w sklepach internetowych a nie przepłaca u takich dziadów.
Od kiedy to jakiś podrzędny sklepikarz ma prawo decydować o tym, jakie ma być wysokie drzewo na rynku ? W tych sklepikach zatrzymał się czas w latach 70-tych. Ceny wyższe o 50% niż w innych miejscach. Towar dla wieśniaków, najgorsza jakość. A obsługa klienta za komuny w sklepie mięsnym była lepsza.
Ludzie mają w d.... wasze szyldy, dla ludzi się dziś cena, jakość i miła obsługa liczy, a nie nazwa sklepu.
Co za głupota. Platany to duże drzewa i tak powinny rosnąć. Przycinanie ich co chwila z powodu szyldów to glupota.Ludzue i tak na szyldy nie patrzy bo wiedzą gdzie jaki sklep jest.A jak zresztą ktoś pod sklep podejdzie to widać szyld bez problemu.