Mieszkańcy pytają, gdzie jest obiecane rondo?
Na skrzyżowaniu ulic Radlińskiej i Wałowej w Wodzisławiu miało pojawić się rondo, które poprawi bezpieczeństwo i usprawni ruch. Mija czas, a ronda jak nie było, tak nie ma.
Były wizje w terenie
O budowę ronda pytał też ostatnio przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto, Alojzy Szymiczek. Przypomniał deklaracje poprzednich władz powiatu. – Temat był przerabiany i głośny. Było tam kilka wizji lokalnych. Wszyscy domagali się zmian. Nawet ksiądz prałat Płonka uczestniczył w wizji. Swego czasu otrzymaliśmy pismo, że popiera się wniosek mieszkańców w kwestii poprawy bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu – mówił Alojzy Szymiczek i zwrócił się do władz miasta z prośbą, by przypomniały władzom powiatu o potrzebie usprawnienia skrzyżowania.
Jak do tematu odnosi się powiat? – Zlecona do opracowania przez poprzedni Zarząd dokumentacja zakładała wyłącznie wymianę nawierzchni oraz korektę geometrii skrzyżowania poprzez zastosowanie środków inżynierii ruchu drogowego. Nie zawierała dokumentów pozwalających na dokonanie zgłoszenia robót budowlanych, w tym projektu budowlanego i wykonawczego. Na obecnym etapie Zarząd Powiatu nie podjął żadnych działań związanych z opracowaniem dokumentacji technicznej na realizację tego zadania, gdyż przedsięwzięcie to nie stanowi aktualnie priorytetu przy realizacji zadań drogowych na terenie miasta – informuje Wojciech Raczkowski ze Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śląskim.
(mak)
Ludzie
Były wicestarosta powiatu wodzisławskiego
moje zdanie będzie brutalne, zlikwidować parking, wymalować rondo (bez budowania czegokolwiek) podobne rondko zrobić obok pomnika i z automatu wyjazd z szkolej z nakazem jazdy w prawo. ulicę podórną bym po prostu zamknął na tym odcinku. Można spokojniej i bezpieczniej dojechać bocznymi uliczkami. A jak będą stłuczki bo ktoś nie umie jeździć to blacharze będą mili robotę.
Do tego poniżej: Postaraj się jakoś podpisać, może być nawet Pies Pluto jak coś komentujesz, taki obyczaj panuje w intrenecie.
Dla mnie ergo twoj pomysl jest bez sensu. zostawic walowa w spokoju
Nie ma w tym mieście większych problemów ? Tam akurat rondo nie jest potrzebne, wystarczy tylko płynnie włączać się do ruchu i znacz przepisy drogowe. Problemem to jest jednokierunkowa Walowa która zmusza do bezsensownego jeżdżenia naokoło po całym mieście, to powinno być dawno zlikwidowane.
Przez kogo obiecane!? Sam obiecał - niech sam wybuduje.
Przykro to byłoby Ci, jakbyś musiał się denerwować patrząc na to, co czasem dzieje się na tym skrzyżowaniu. To prawda, dla kogoś, kto dobrze zna przepisy, nie ma czegoś takiego jak mało czytelne skrzyżowanie. Są tam znaki i kropka. Teoretycznie każdy powinien wiedzieć, jak tam jeździć. W praktyce wygląda to trochę inaczej, bo budowa tego skrzyżowania nie jest intuicyjna i nie raz widziałem, jak kierowcy baranieją i wykonują dziwne manewry. Obok kręci się dużo pieszych. Można więc twierdzić, że to zwykłe, oznakowane skrzyżowanie, ale rzeczywistość weryfikuje takie podejście.
"Ruchliwe i mało czytelne."
Przykro mi, jeśli ktoś uważa, że to skrzyżowanie jest nieczytelne to mu nie pomoże tutaj rondo, tylko ponowny, wydłużony kurs jazdy samochodem. A nawet jest wskazany taki kurs, bo jeśli to skrzyżowanie jest dla niego nieczytelne to tylko czekać aż sierota zrobi komuś krzywdę.
Fakt faktem, ten parking koło kościoła to poroniony pomysł.
"Ruchliwe i mało czytelne."
Przykro mi, jeśli ktoś uważa, że to skrzyżowanie jest nieczytelne to mu nie pomoże tutaj rondo, tylko ponowny, wydłużony kurs jazdy samochodem. A nawet jest wskazany taki kurs, bo jeśli to skrzyżowanie jest dla niego nieczytelne to tylko czekać aż sierota zrobi komuś krzywdę.
Fakt faktem, ten parking koło kościoła to poroniony pomysł.