Młody naukowiec z Raciborza bada spiralne fale
Z Karolem Pierzchałą, uczniem II LO w Raciborzu, rozmawiamy o jego udziale w Międzynarodowej Konferencji Młodych Naukowców w Stuttgarcie, unikatowym w skali światowej projekcie badawczym oraz dylematach związanych z wyborem studiów.
– Wróciłeś z Międzynarodowej Konferencji Młodych Naukowców w Stuttgarcie, skąd przywiozłeś brązowy medal. Czym różni się udział w takim przedsięwzięciu od sprawdzianów w szkole?
– Tam nie chodziło o czyste sprawdzanie wiedzy, tylko inteligencji i tego jak radzimy sobie z problemami badawczymi. Już samo wymyślenie takiego problemu jest nie lada wyzwaniem. Później trzeba dojść do tego, żeby problem rozwiązać i przedstawić wyniki badań. Nie sprawdzano więc naszej wiedzy, tylko umiejętności rozwiązywania problemów.
– Twoje badania skupiły się na falach spiralnych, powstających na cieczy przepływającej po obracającym się dysku... Jak doszedłeś do tego, żeby zbadać akurat to zjawisko i na czym ono polega?
– Szukałem informacji o dynamice płynów. Natrafiłem na artykuł o wirujących płynach. Wymyśliłem, żeby je zbadać. We wrześniu przygotowałem pierwszy model badawczy, później kolejny, ważący 40 kilogramów.
– Jak to wygląda?
– To jest betonowa podstawa, na której znajduje się szklany dysk. Na ten dysk leję wodę lub olej, zmieniam częstotliwość wirowania oraz przepływu cieszy, wykonuję zdjęcia...
– Czy nikt przed Tobą tego nie robił?
– Problemem zajmowano się, ale tylko teoretycznie. Ja pokazałem te zjawiska w praktyce, wykonując piękne zdjęcia. Te sukcesy to w dużej mierze zasługa zdjęć, które wykonałem podczas badań.
– Swoje badania prowadziłeś w domu. Czy fizyka to twoja pasja, poza którą nic więcej cię nie interesuje?
– To jest moja pasja, ale bardziej związana ze szkołą. Bo to co mnie najbardziej interesuje w szkole, to właśnie fizyka – przynajmniej jeśli mowa o naukach ścisłych. Poza tym interesuję się też muzyką (gram na gitarze), zielarstwem oraz innymi rzeczami, które nie są związane ze szkołą.
– W Stuttgarcie zetknąłeś się z młodymi naukowcami z całego świata. Czy któryś z modeli wynalazków zwrócił twoją szczególną uwagę?
– Pewien Rosjanin – rok młodszy ode mnie – zbudował najeżone elektroniką działo plazmowe. Zainteresowały mnie również prace z biologii i informatyki. Cała konferencja to było ciekawe przeżycie. Tam byli ludzie z 29 krajów, m.in. Malezji czy Sri Lanki. Zawarłem dużo przyjaźni, głównie z Finami i Rosjanami.
– Masz już na swoim koncie pierwsze sukcesy naukowe. Pewnie nie będziesz miał problemów z dostaniem się na najlepsze uczelnie. Czy zdecydowałeś już, co będziesz robił w przyszłości?
– Nie mam pojęcia gdzie iść na studia, czy na politechnikę, czy jakąś uczelnię medyczną. Wszystko mnie ciekawi. Chemia i biologia też... Tam jest dużo kucia, ale też ciekawych rzeczy.