Koalicja Lenka przeforsowała podwyżkę za śmieci
13 głosami radni prezydenta Mirosława Lenka wsparci przez Andrzeja Rosoła i Marka Rapnickiego podwyższyli opłatę śmieciową z 12 zł na 13,50 zł. Oponentów było 10. Głosowanie poprzedziła długa dyskusja rozpoczęta przez Annę Ronin.
Lenk dziwił się zarzutom o zbyt dużą ilość odpadów kierowanych na RIPOK. - Która gmina tak robi (sama wydziela frakcje i zagospodarowuje odrębnie - red.)? Która sprzedaje osobno segregowany odpad? Sprzedaje np. puszki? 100% odpadów musi trafić na RIPOK – podkreślił na sesji. Informacje o rzekomym fałszowaniu ilości śmieci składowanych na wysypisku radził Ronin zgłosić do prokuratury. - Jak pani nie chce, to proszę mi przekazać to na piśmie, ja zgłoszę. Proszę pamiętać, że to zarzut karny – zadeklarował.
Michał Fita przypomniał prezydentowi, że 29 marca na sesji rada miasta zobowiązała prezydenta do prac nad dopracowaniem metody obliczania opłaty śmieciowej od gospodarstwa domowego. - Tak się umawialiśmy – oznajmił radny, polemizując z Lenkiem do jego tezy, że rada umówiła się z nim na pogłówne. - Rada odrzuciła pogłówne – kontrował Fita. Radny apelował do włodarza by w dyskusji o finansowaniu gospodarowania odpadami nazwać rzecz po imieniu i przyznać, że radni mają podjąć decyzję o podwyżce opłaty śmieciowej. Tymczasem punkt obrad dotyczył: metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności.
- Muszę płacić za wywóz śmieci, a w kasie nie mam pieniędzy – oświadczył Lenk, wskazując to za powód do podwyżki opłaty. Uwagi Fity skomentował niemożnością wprowadzenia do opłaty od gospodarstwa ulg dla samotnych raciborzan.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Pan prezydent jak i jego koledzy powinni się zainteresować nieprzyjemnymi zapachami, a mówiąc otwarcie smrodem, który niesiony przez wiatr uprzykrza życie mieszkańcom okolic wysypiska, szczególnie w godzinach wieczornych. I to od ładnych paru lat. Może Pan prezydent powinien się przeprowadzić w okolice śmietniska na dłuższy okres czasu ? Wtedy może nie było by podwyżek, albo wręcz jakieś ulgi dla osób wdychających "zapachy" ? A może nałożyć jakieś kary firmom władających wysypiskiem ?