Styl Szczasnego nie do przyjęcia dla Lenka
– Znam pana od dziecka. Liczyłem na więcej i zawiodłem się. Styl w jakim uprawia pan politykę, jest dla mnie nie do przyjęcia. Zachowuje się pan niegrzecznie w naszym małym parlamencie – powiedział prezydent Lenk radnemu Szczasnemu na ostatniej sesji.
Komentarz włodarza dotyczył płomiennego wystąpienia opozycjonisty, który krytykował obóz Mirosława Lenka za „patologię samorządu” i prowadzenie działań w gabinetach i kuluarach zamiast w komisjach i na sesjach. Krytykował klub prezydenta za głosowanie przeciw oszczędnościom w dietach wiceprzewodniczących rady. Leszek Szczasny zganił wtedy wiceprzewodniczącego Andrzeja Rosoła słowami: „pan się ośmiesza”, gdy ten nie chcąc rezygnować z wyższej diety, tłumaczył, że pieniądze te wydaje na promowanie młodych, utalentowanych artystycznie raciborzan. Lenk podkreślił, że Szczasny ma prawo do głoszenia swoich osobistych poglądów, ale nie w stylu jaki zaprezentował. – Nie jest dobrze gdy młodszy poucza starszego. Choć mądrość nie idzie z wiekiem, to taka ocena publiczna koledze z rady się nie należy. Pana nikt nie rozlicza z głosowania, a jest pan często przeciwny moim propozycjom. Ja nie mam o to do pana pretensji – ocenił M. Lenk. Radny NaM-u nie skomentował już wystąpienia prezydenta.
(m)
Ludzie
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.