Oszustwa, tajemnice i wielkie pieniądze, czyli teoria spisku na Gamowskiej
Dyrekcja szpitala, który dość nieoczekiwanie stracił kontrakt na nocną i świąteczną opiekę lekarską zachowuje się jak ranne, dzikie zwierzę. Gryzie wszystkich na około.
Śledztwo dyrektora
Do nowego konkursu R. Rudnik przystępował pewien wygranej. – Nie spuszczałem z ceny bo za nielogiczne przyjąłem, że ktoś może startować do umowy na 3 miesiące. Od 1 października „nocna pomoc” i tak wróci do szpitala (takie są przepisy o nowej sieci szpitali) – tłumaczył radnym dyrektor z Gamowskiej. Z konkursem szło mu jednak jak po grudzie. NFZ zapytał go o tzw. potencjał lekarski i pielęgniarski. Okazało się, że kadra wskazana przez szpital widnieje także w ofercie konkurenta z Ocickiej. Rudnik wszczął prywatne śledztwo. Odkrył, że jego podwładni wcale nie oferowali swych usług spółce Centrum Zdrowia. – Niczego nie podpisywali – zaznaczył dyrektor. Zgłosił w tej sprawie protest do funduszu, ale ten go odrzucił. Już po ogłoszeniu przez NFZ przegranej szpitala, Ryszard Rudnik dotarł do dokumentu, w którym spółka z Ocickiej tłumaczyła się, że swój potencjał składała w przekonaniu, że jest prawidłowy i rzetelny. Wcześniej nigdy nie weryfikowała wiarygodności deklaracji lekarskich i pielęgniarskich. – Grupa pracowników służby zdrowia jest nieliczną grupą zawodową w Raciborzu. Współpraca z leka rzami i pielęgniarkami zawsze opierała się na wzajemnym zaufaniu – wyjaśniono w piśmie do NFZ.
Podejrzenie przestępstwa
Na różnicy w potencjale kadry „nocnej opieki” (szpital ma go w całości potwierdzony, a Centrum Zdrowia jest w tym względzie gorsze o 30%) oparł swe odwołanie dyrektor Rudnik. Szansy upatruje m.in. w wątpliwościach przewodniczącego komisji konkursowej, który stwierdził niezgodność podpisów lekarskich. Rudnik idzie dalej – uważa, że doszło do przestępstwa (fałszerstwa) i zapowiada zgłoszenie do prokuratury. – Nasz protest NFZ odrzucił wiedząc, że chodzi o oszustwo – powiedział R. Rudnik. Przejrzał każdą ze 137 stron oferty Centrum Zdrowia i odkrył tam dwie strony nieparafowane (a parafkę powinny mieć wg Rudnika wszystkie). – Braki są właśnie tam, gdzie jest potencjał osobowy. Widać ktoś się bał tego parafować – ocenił dyrektor.
Ludzie
samorządowiec i polityk, obecnie prezes Fundacj Elektrowni Rybnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"
a tak sie tlumaczył zarzadowi powiatu w dn 13 czerwca 2016 "Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu Ryszard Rudnik poinformował, że została rozwiązana umowa z Narodowym Funduszem Zdrowia Śląskim Oddziałem w Katowicach za porozumieniem stron na świadczenie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej ze skutkiem na koniec czerwca 2017 r. Powodem powyższego był fakt, że Szpital uznał za nierealne wymogi kadrowe do spełnienia, w tym przede wszystkim zapewnienie wyłącznie lekarzy specjalistów na dyżurach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej."
to wreszcie o co chodziło? o podwykonawców ,których miało nie być a byli czy o specjalistów,którzy mieli być a nie byli?
dla kazdego inne tłumaczenie.,kazde nieprawdziwe.
Sprawa jest prosta.obydwie oferty do NFZ (te listopadową i obecna ) składał dyrektor i to on odpowiada za błędy i skutki.Nie potrafił nawet wykorzystać pozytywnego nastawienia NFZ do szpitala,co zaowocowało jeszcze w grudniu zawarciem kontraktu na nocną pomoc ze szpitalem -mimo ,że oferta szpitala podawała nieprawdę( wszyscy,łacznie z NFZ , wiedzieli,ze szpital od stycznia 2017 nie będzie miał własnej radiologii). Potem NFZ podpisał aneks ,zeby ratować szpital -aneks jest baardzo dziwny -ale dyrektor sie nim publicznie pochwalił i wkopał NFZ.. Teraz po tych szczerych wyznaniach dyrektora dla prasy ,stosunki z NFZ raczej nie sa dobre.Twierdzenie ,że NFZ szuka pretekstów ,zeby dokopać szpitalowi (kiedy NFZ od pól roku naprawia jak może błędy szpitala) jest zgubną dla szpitala linią obrony -ale dyrektor jest najmądrzejszy i niezatapialny
ta z Wodzia jest słodka,ale Racek to inna liga..
"To ja, Narcyz się nazywam
Przepraszam i dziękuję - ja tych słów nie używam
Jestem piękny i uroczy - popatrzcie w moje oczy
Jestem przecież najpiękniejszy, a na pewno najskromniejszy
Jestem śliczny jak kwiatuszek, który wabi setki muszek
Niepotrzebne mi podboje, aby wszystkie były moje"
Niech Starostwo pomyśli nad innym odwołaniem i odda szpital p. Dorocie Kowalskiej z Wodzia. Będzie miała trzy i też sobie poradzi.
no to teraz czas uchylić tego rąbka tajemnicy ,o okazało sie strzałem we własne kolano.której dyrektor nie chciał przed ostateczna decyzją NFZ mówić radnym?
wyglada na to ,ze kłamstewoko kolejny raz
Tu panu już dziekujemy
Poza tym czy ten człowiek rozumie czym jest oferta? Ofertę składa się na przyszłość, na czas kiedy usługi będą świadczone . Nie składa się jej na dzień teraźniejszy
Jak gryzie to trzeba z nim do lekarza. Ta choroba ma swoją nazwę
czy ktoś wreszcie zakończy ten cyrk?