Pomalować Paruszowiec [ZDJĘCIA]
Przez dwa dni na Paruszowcu trwał piknik.
Ostatnie dni dowiodły, że życie w dzielnicach poprzemysłowych wcale nie musi być szare, bezbarwne i nudne. Wystarczyły zaledwie dwa dni, aby coś w ludziach zmienić, obudzić nadzieję na zmiany, poznać coś innego lub kogoś ciekawego. Zawsze warto się spotykać, rozmawiać, wspominać, snuć palny na przyszłość. Wszystko za sprawą projektu Kultura.Paruszowiec, który zadomowił się za przyzwoleniem mieszkańców w Rybniku przy ul. Przemysłowej pod numerem 21.
Dzięki środkom Miasta Rybnika zorganizowano na osiedlu rybnickich familoków dwudniowy piknik kulturalny będący okazją do pokoleniowych spotkań, zabawy i wspólnej aktywności dzieci, rodziców i dziadków. To było jak się zdaje wyjątkowe wydarzenie w historii lokalnej społeczności. Spore zainteresowanie przedsięwzięciem oraz życzliwość i serdeczność mieszkańców dzielnicy świadczą o ogromnej potrzebie tego typu działań. Przed laty jak wspominają mieszkańcy Paruszowca w sąsiedztwie był basen, dom kultury, kino i wielki przemysł. Dzisiaj postały wspomnienia i pożółkłe fotografie przypominające dawną świetność dzielnicy. W ostatnim czasie coś jednak zaczęło się zmieniać. Pierwszego dnia pikniku rodzinnego zorganizowano Sferę Brzmień i Klasyki, w ramach której zorganizowano warsztaty muzyczne z wykorzystaniem własnoręcznie wykonanych instrumentów z materiałów przeznaczonych do recyclingu. Odbył się także koncert absolwentów PSM II Stopnia w Żorach: Anny Wojaczek oraz Wojciecha Krusberskiego. Na zakończenie publiczność miała okazję zobaczyć premierowy spektakl zatytułowany „Tyglikowe marzenia” w reżyserii Dariusza Czajkowskiego. Tytułowy „Tyglik” to jeden z rondelków produkowanych przed laty w Hucie Silesia. To opowieść nawiązująca do postaci i wydarzeń związanych z dziejami Rybnika. Wędrując wspólnie z Tyglikiem śladami przeszłości Rybnika, widzimy hutnicze kominy i górnicze szyby, przypominamy sobie tragedie wojennej zawieruchy. Przedstawienie „Tyglikowe marzenia” wpisujące się w realizację projektu „Rewitalizacja miasta – nowa energia rybnickiej tradycji”.
Drugi dzień plenerowego spotkania na Paruszowcu stał pod znakiem plastyki, literatury oraz stolarki. Najmłodsi wspólnie z pracownikami stolarni ZGKiM budowali karmiki dla ptaków. Wyposażeni w odpowiednie okulary oraz rękawiczki z ogromnym przejęciem skręcali poszczególne elementy, które późnej z dumą prezentowali. Było wspólne czytanie książek, wykonywanie zabawek dla czworonogów oraz plener malarski na którym młodzi artyści uruchomili wodze wyobraźni. Na ścianach kurników pojawiły się się wiersze Czesława Miłosza „Słońce”, Wisławy Szymborskiej „Chmury” oraz Julii Hartwig „Nie idźmy spać”. Jak powiedziała nam Karina Abrahamczyk-Zator, jedna z animatorek przedsięwzięcia, podobne działania odbędą się pod koniec sierpnia w Rybniku-Chwałowicach. W kolejnych działaniach można np. wykorzystać Zarząd Zieleni Miejskiej i podpowiedzieć mieszkańcom jak można upiększyć własne obejście trawą, ciekawymi roślinami, krzewami, które np. sami wyhodują, a następnie będą pielęgnować. Czasami naprawdę niewiele trzeba, aby nasze życie stało się choć odrobinę piękniejsze. Przysłowiowa puszka kolorowej farby jest w tym wypadku tylko pewnym pretekstem wywołującym pozytywne zmiany. Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Inicjatyw Kulturalno-Edukacyjnych Kulturalny Domek we współpracy ze Stowarzyszeniem Instytut Społeczny Silesia, Stowarzyszeniem Artystycznym Uwagi wARTe, Rybnik Czyta oraz Teatrem Ziemi Rybnickiej. Inicjatywa była współfinansowana ze środków Miasta Rybnika.