Na rynku w Rybniku… piaskownice
Dzieciaki będą miały frajdę.
Na rynku w Rybniku pojawiły się dwie oryginalne rybki, czyli piaskownice dla dzieci. – Zapraszamy najmłodszych do zabawy, jak na razie ze swoimi wiaderkami i foremkami, ale już wkrótce pojawią się tam miejskie zabawki z Rybkiem oraz parasole chroniące od słońca – zapewniają pracownicy UM Rybnik.
@Arteks - dawno na wsi nie byłeś ;)
@mhl999 - na wsiach piaskownice nie są znane, a wiejskie dzieci co najwyżej bawiły się w zwykłej ziemi lub w jakieś kupie piasku przy budowie... ;)
@Arteks - najwyraźniej do rybnika zawitała wiejska mentalność skoro piaskownice na rynku stawiają ;)
Jestem babcią trójki wnucząt i bardzo mi się podobają piaskownice na rynku. Chętnie się wybiorę z moimi skarbami:)
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Niewiarygodne! Do tego postawić jeszcze malowane ule i wiocha pełną gębą!
@jacol - powtarzasz jedną nieprawdziwych z "urban-legend ROW". Nikt nie osiedlił w Rybniku gołębi tak samo jak nikt nie sprowadził na Nacynę kaczek i nutrii. Gołębie są jak szczury i zasiedlają od ponad 100 lat pomału każde miasto. Natomiast biznes parasolowo-piwny jest na tyle rentowny, a rybnicki Rynek na tyle magnetyczny, że co roku 100% wyznaczonych przez miasto ogródków piwnych jest zajętych więc nie ma problemu z tym. Cieszy mnie też to, że ogródki pojawiły się na Powstańców, na Sobieskiego i na pl. JPII. Te ostatnie z roku na roku są co raz większe. @mhl999 - całkowita racja. Ale urzędnicy chcą czasami zabłysnąć stąd tego rodzaju dziwactwa. ;)
Ja nie jeżdżę do Rybnika i jest mi obojętny ale myślałem że sobie jakoś poradzili z tymi gołębiami, a tu kicha! Dobrze że są komentarze, przynajmniej się człowiek czegoś dowie, bo media lokalne są jakieś takie stronnicze że o Rybniku nic złego nie napiszą, a myślicie że tak same z siebie przyleciały i się osiedliły? ... Nie! Zaczęło się tak że w latach 90 jakiś osioł stwierdził w każdym dużym mieście są gołębie i wypada żeby w Rybniku też były i musiał przekonać radnych, bo ptaki zostały specjalnie sprowadzone z Krakowa :D Kojarzę jeszcze jakieś informacje z lat 2000 że gołębie roznosiły jakieś kleszcze i miasto zatrudniło sokolnika do ich tępienia ale nic ponadto. A z tego co tu czytam wynika że nic tylko współczuć tym którzy muszą odwiedzać to miejsce, miasto powinno wystawić na każdym rogu darmowe parasole ;)
od piaskownic są place zabaw a nie rynek
eee, czy ktoś za dużo pije w Rybniku? Piaskownice są w normalnych okolicznościach na placu zabaw, tam oprócz piaskownic są i huśtawki i wspinaczki itp, po co komu piaskownica na rynku, czy rybnik nie ma placu zabaw?
PS - z tego co widziałem, to lubią frytki, bo babcia dokarmiała z Mc zestawu :D
Ja tam lubię Rybnik i lubię tam jeździć, ale na miłość boską kto widział tyle gołębi na rynku? Nawet spokojnie nie można zjeść czy to w Mc czy w innej restauracji, bo tyle tego się plącze pod nogami i czeka na dokarmienie...mój syn wystraszony, dziecko obok co z samą matką przyszło, matka poszła zamówić do Mc, a ten dzieciak ze strachu najpierw wszedł na ławkę, a później na stół!!! Bo te gołębie są takie namolne i w ogóle się nie boją ludzi, są jak komary, ty je odganiasz, a one jeszcze bardziej koło ciebie krążą i są coraz bliżej. Więc ciekawe jak będzie z piaskownicami, czy nie będą całe gołębich odchodów?
Pewnie za niedługo przeczytamy, że: "amatorzy nocnych zabaw nasikali albo zwymiotowali do piaskownicy. Zobacz film z monitoringu". Współczuję Strażnikom Miejskim i pracownikom monitoringu,którzy zapewne bacznie muszą obserwować tych piaskownic. Szkoda, że nasz naród jest coraz gorszy albo zdewastuje albo ukradnie. Pozdrawiam