Pościg raciborskiej drogówki za piratem drogowym z powiatu wodzisławskiego
Mężczyzna, widząc policjantów kontrolujących prędkość, zatrzymał się, a następnie zawrócił motocykl i odjechał. Raciborscy policjanci ruszyli za nim w pościg.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 2 lipca około godz. 15.10 na ulicy Gliwickiej w Raciborzu. - Wówczas patrol raciborskiej drogówki w trakcie wykonywania pomiaru prędkości zauważył kierującego motocyklem, który to na widok radiowozu zatrzymał motor, a następnie zawrócił, nie reagując na polecenie mundurowych by się zatrzymał. Zachowanie to wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy, którzy niezwłocznie udali się za kierującym dając mu sygnały by zatrzymał się, na które on nie reagował - relacjonuje podkom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.
Motocyklista podczas pościgu złamał kilka przepisów ruchu drogowego. Ostatecznie został zatrzymany na jednej z bocznych dróg w Adamowicach. Piratem drogowym okazał się być 33-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Uciekał przed policją, gdyż nie miał uprawnień do kierowania motocyklem oraz dokumentów pojazdu.
O dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje sąd - od 1 czerwca niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się z karą pozbawienia wolności. W więzieniu może spędzić od trzech miesięcy do pięciu lat. - Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat. Do tej pory, niezatrzymanie się do policyjnej kontroli było wykroczeniem, za które groziła kara grzywny do 5 tys. złotych lub aresztu do 30 dni - dodaje podkom. M. Szymański z KPP w Raciborzu.