Krwiodawcy potrzebni od zaraz. Wywiad z dyrektorem centrum krwiodawstwa
Lato to nie tylko czas wypoczynku, ale również większej liczby wypadków i wzmożonego zapotrzebowania na krew. Problem komplikują zagraniczne wyjazdy dawców. Okazuje się, że wczasy na Bałkanach czy we Włoszech mogą wiązać się z koniecznością przejścia kwarantanny. O potrzebie honorowego krwiodawstwa, zagrożeniach epidemiologicznych oraz tajnikach rozsądnego gospodarowania życiodajną substancją opowiada Zbigniew Wierciński, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu.
– Czy honorowe krwiodawstwo to idea wciąż żywa?
– W ostatnich latach zaobserwowano w Polsce niewielkie zmniejszenie liczby dawców. Trudno jednoznacznie określić przyczyny tego zjawiska. Być może jest wśród nich emigracja, szczególnie ludzi młodych, a to przecież potencjalni dawcy. Jest też kwestia tego, że część ludzi pracuje poza granicami kraju i po powrocie nie może oddać krwi, np. osoba pracująca w Austrii, która ma utrudnienia w oddawaniu krwi ze względu na sytuację epidemiologiczną w tym kraju. Być może również idea propagowania honorowego krwiodawstwa troszkę osłabła... W Polsce oddaje krew mniej niż 5% populacji. Porównując się z innymi krajami, np. z Czechami, bo do nich mamy najbliżej, u nich te wskaźniki są przynajmniej dwukrotnie większe... Przynajmniej 10% społeczeństwa w Czechach oddaje krew. Dlatego zachęcamy więcej osób do oddawania krwi, bo nie wiemy, kiedy sami możemy być po drugiej stronie i potrzebować tej krwi.
towarzysza gyniusia vel zezem kleszcz je...ł w łeb i żyje chociaż ciężko to nazwać życiem ha ha ha
gynius mosz racja Rumien
@szatan ty nieuku to sie nazywo rumień ,rumieniec możesz mieć na zi*i ,jak ci mama przywali w zadek .
Raczej nie na slasku 80 % kleszczy ma Boreljioze uwazaj czy w miejscu ugryzienia nie powstaje rumieniec czyli takie kolo czerwone
Ktoś wie czy jak ugryzł mnie 2 tygodnie temu kleszcz to mogę oddać krew?