Ludzie listy piszą, a poczta ich zawodzi
Mieszkanka Ostroga podjęła nierówny bój z Pocztą Polską, bo uważa, że jej usługi są na coraz gorszym poziomie. Nasza rozmówczyni (dane do wiadomości redakcji) lubi pisać i posyłać listy, więc okazji by kontrolować jakość usług poczty ma niemało. Niestety, zbyt często operator ją zawodzi.
Prawo zabrania reklamacji
Co na to Poczta Polska? Rozpatrzyła skargę naszej Czytelniczki. W piśmie informującym ją o rozpatrzeniu zgłoszenia z Raciborza, oznajmiono jej, że trudno się odnieść do zarzutów, bo sprawa dotyczy przesyłek masowych, nierejestrowanych. Reklamacje w takich przypadkach są niemożliwe na mocy prawa pocztowego. Pocztowcy przeprowadzili kontrolę w raciborskiej placówce i uwagi kierowane przez skarżącą nie potwierdziły się. Listonosze nie mają sobie nic do zarzucenia i sugerują, że do naruszenia korespondencji może dochodzić w skrzynce pocztowej, gdzie wrzucają przesyłki. Na uwagi o braku reakcji raciborskiej poczty na próby reklamacji Czytelniczki odparto jej, że kierownictwo placówki nie przypomina sobie, by wyrażała ona niezadowolenie z usług. Poczta zasłania się niepamięcią, ale nasza rozmówczyni pokazuje stempel przyjęcia jej pisma z żądaniem zwrotu pieniędzy za niedostarczony „priorytet”. To co udało się jej uzyskać to „wzmocnienie nadzoru kierownictwa nad pracownikami” urzędu pocztowego. – Pragniemy panią przeprosić za wszelkie przykrości i kłopoty, których doznała pani z przyczyn opisanych w treści skargi – przekazano z Biura Kontroli i Zarządzania Bezpieczeństwem Poczty Polskiej.
Prestiżowa instytucja
Mieszkanka Ostroga nie zaakceptowała takich tłumaczeń. Uważa Pocztę Polską za jedną z najważniejszych instytucji w kraju i oczekuje od niej wypełniania obowiązków w wysokim standardzie. – Zwykła czy rejestrowana, korespondencja powinna być dostarczona na czas i do adresata – podkreśla. Jej zdaniem potrzebne są zmiany w przepisach regulujących działalność poczty, bo obecne zawierają dziury, jak ta o niemożności reklamowania przesyłek zwykłych. Raciborzanka krytycznie odniosła się do zasłaniania się szefostwa raciborskiej poczty niepamięcią na jej skargi. Zasugerowała wymianę kadry na młodszą, skoro aktualna ma takie kłopoty. – Będę prowadziła teraz szczegółową dokumentację moich przesyłek, by lepiej się bronić w następnych takich przypadkach – zapowiada zirytowana rozmówczyni.
(ma.w)
Czemu mnie to nie dziwi? Nie bez powodów ludzie szukają alternatyw, by nie musieć korzystać z usług poczty. Na szczęście teraz bardzo rozwinięty jest rynek kurierski, co sprawia, że można wysyłać przesyłki nie martwiąc się, czy w ogóle dojdą. Ja korzystam z miejsc takich jak giełda transportowa https://furgonetka.pl/ dzięki czemu mogę zaoszczędzić spore pieniądze w skali roku. Wam polecam takie samo rozwiązanie.
towarzysz zezem vel gyniuś ci to wytłumaczy !