Tornado zniszczyło teren równy 2200 boiskom piłkarskim
Gdy pierwsze emocje opadły, a strażacy odespali zarwane noce, na terenie Nadleśnictwa Rudy Raciborskie zorganizowano konferencję prasową, poświęconą szkodom jakie wyrządziła trąba powietrzna. Spotkanie to inicjatywa leśników, którzy przekazali jaki ogrom strat przyniósł żywioł i wyjaśnili na czym teraz będzie polegać ich praca.
Lesnicy mając przed sobą dziennikarzy ogólnopolskich telewizji pytali retorycznie czy lepiej pozostawić las sam sobie i liczyć, że po takim kataklizmie przyroda sama się ureguluje w przeciągu stu lat, czy może jej pomóc. Dla porównania podali przykład zniszczeń po pożarze z 1992 r. Dziś rosną tu zielone sosny i nie ma śladu po tej tragedii. Jednak bez pomocy leśników nie byłoby to możliwe. Gdyby zgliszcza zarosły wysoką trawą, małe sosny nie miałyby szans wyrosnąć.
Robert Pabian, nadleśniczy z Rud zapowiedział, że w czasie prac leśnych wokół zwaliska obowiązywać będzie zakaz wstępu do lasu. Zakaz obowiązuje już teraz i nie należy go bagatelizować. Już po przejściu tornada było kilka przypadków nieprzemyślanych wycieczek po zniszczonym lesie, kiedy konieczna była pomoc strażaków i pilarzy.
Wiesław Kucharski pomimo ogromu strat przekonywał, że leśnicy są przygotowani na takie sytuacje. – Jestem pewien, że za pięć lat będzie tu rósł młody zielony las. Tak jak daliśmy radę z innymi żywiołami, tak damy rade teraz – deklarował w imieniu pracowników Lasów Państwowych.
(woj)
Szacunkowa wartość zniszczonych drzew (głównie sosen), w przeliczeniu na drewno energetyczne będzie prawie połowa niższa niż zwykle. Drzewa ukręcone przez wiatr posiadają mikropęknięcia i nawet przez odbiorców energetycznych jest traktowane jako surowiec gorszej klasy. Wstępnie oszacowano, że żywioł zniszczył 450 tys. m sześciennych drewna. Przy średniej cenie 180 zł za 1 m sześcienny, i obniżeniu jej do 100 zł, daje to 36 mln zł strat na samej sprzedaży surowca. Przy czym sam koszt pozyskania tego drewna jest znacznie wyższy niż zwykle i szacunkowo wyniesie ponad 20 mln zł.
Ludzie
Mgr inż. Robert Pabian były nadeśniczy w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie, obecnie dyrektor RDLP w Katowicach. Jest także myśliwym.