Policjanci interweniują, bo alkohol uderza do głów
Komendant Łukasz Krebs o wakacyjnych interwencjach policji, dodatkowych patrolach na ulicach Raciborza oraz... dyscyplinie.
– Trwają wakacje. Czy w tym czasie wzrasta liczba interwencji?
– W godzinach wieczornych i nocnych najwięcej interwencji jest przy lokalach gastronomicznych, miejscach gdzie podawany jest alkohol. Ale jeśli chodzi o sezon letni to na terenie Raciborza zbytnio to nie narasta. Mamy tak rozlokowane patrole, że mogą one swobodnie i szybko dojeżdżać do tych miejsc.
– Jaką rolę w zabezpieczeniu Raciborza spełniają dodatkowe patrole policji?*
– Dla mnie to jest ogromne wzmocnienie, bo mogę więcej patroli na teren miasta skierować, dzięki czemu mieszkańcy mogą czuć się bezpieczniej. Porozumienie z Miastem Racibórz w tej sprawie realizujemy od kilku dni. Ono dotyczy patroli ruchu drogowego oraz prewencji. Jeśli chodzi o ruch drogowy to na wniosek Rady Miasta Raciborza zajmujemy się przede wszystkim przebiegającą przez miasto drogą krajową. Służby prewencyjne patrolują centrum oraz bulwary.
– Święto policji to okazja do posumowań. Jaki był ten ostatni rok?
– Polepszył się znacznie stan dyscypliny. Nie mam problemów osobowych. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Cały czas coś zmieniamy, ale jestem zadowolony z policjantów. Mamy bardzo dobre wyniki, nadal mamy największą wykrywalność przestępstw na Śląsku. Społeczność zarówno Raciborza jak i powiatu raciborskiego może się czuć bezpiecznie.
* Gmina Racibórz przekazała komendzie 20 tys. zł na sfinansowanie dodatkowych patroli policji.
Proponuję aby policjanci z Raciborza przestali w końcu pić i przymusowo poszli na odwyki alkocholowe. Przecież nie jest żadną tajemnicą że Raciborscy policjanci jeżdżą po pijaku i rozbijają wozy, po czym są bezkarni, bo wszystko zamiata się pod dywan, powinni zlikwidować raciborską policję, bo to pijaki.