Wystawieni do wiatru

Wielu mieszkańców Rydułtów czuje się rozczarowanych. Najbardziej uczęszczana droga w mieście, czyli ul. Raciborska (droga wojewódzka nr 935) nie załapała się na unijne dofinansowanie i nie będzie remontowana.

Czekali, bo obiecywano

– Mówiono nam, że droga zostanie wyremontowana w 2017 r. Zgodziliśmy się na to – przypomniała radna Teresa Anielska podczas ostatniej sesji rady miasta w Rydułtowach. – Stan ulicy Raciborskiej jest bardzo zły. Tak samo stan chodników. Przy drodze są szkoły i przedszkola. W czasie roku szkolnego każdego dnia przechodzi tamtędy około tysiąca dzieci. Tymczasem chodniki stwarzają zagrożenie. Piesi narażeni są na skręcenia czy stłuczenia – mówiła w mocnych słowach radna.

Teresa Anielska skorzystała z faktu, że w obradach sesji uczestniczył radny sejmiku województwa śląskiego, Bronisław Karasek. Zaapelowała, by wsparł Rydułtowy i przedstawił argumenty mieszkańców, którzy mówią o konieczności pilnej przebudowy Raciborskiej. Bronisław Karasek zapewnił, że złoży interpelacje w tej sprawie. – Odkąd pamiętam, ta droga nigdy nie była gruntownie remontowana. Liczymy na wsparcie – włączył się w dyskusję radny Wojciech Koźlik.

Ze środków województwa

Osobne kroki podjęły też władze Rydułtów. Prowadzona jest korespondencja z Zarządem Dróg Wojewódzkich. Miasto ma nadzieję, że ZDW będzie chciało realizować inwestycje z własnych środków, najlepiej już w przyszłym roku, bo przecież projekt remontu drogi wojewódzkiej nr 935 jest gotowy (od skrzyżowania z drogą krajową nr 45 w Raciborzu do granicy Rybnika). Tym bardziej że sąsiedni Rybnik załapał się na unijne dofinansowanie i powstanie obwodnica, która zakończy się na ul. Sportowej, blisko granicy z Rydułtowami. – Z ronda na ul. Sportowej w Rybniku trzeba będzie dostać się na ul. Raciborską i przejechać przez zakorkowaną część Rydułtów po niewyremontowanej nawierzchni. Przedstawimy to zarządowi województwa. Być może będą mogli podzielić projekt remontu na etapy i remontować Raciborską fragmentami – powiedział wiceburmistrz Rydułtów, Marcin Połomski.

(mak), fot. Kamila Kałuża