Uszkodzenie śluzy na Balatonie. Obniżył się poziom wody
W środę na terenie Ośrodka Rekreacyjnego „Balaton” w Wodzisławiu nastąpiło uszkodzenie śluzy wodnej, przez które poziom wody w zbiorniku znacznie się obniżył. Do akcji wkroczyły odpowiednie służby i opanowały sytuację. Wyciek został tymczasowo zatamowany.
W akcji na "Balatonie" brali udział strażacy pożarni, pracownicy Służb Komunalnych Miasta oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji "CENTRUM".
- W związku z uszkodzeniem śluzy wodnej prosimy o wyrozumiałość wszystkich mieszkańców i gości odwiedzających ośrodek. Służby dokładają wszelkich starań, by zminimalizować skutki szkody - zapewnia wodzisławski urząd miasta.
fot. MOSiR Centrum
pamietam jak ze 40lat temu z tego pidła sie skakało do wody
bez przelewu awaryjnego (jaki zlikwidowano) jak przyjdzie ulewa jak w 2010 czy 1997 to grozi to rozmyciem całej tamy. Tam powinno być ze 30 cm obniżenie na długości 5 metrów z wzmocnioną w tym miejscu strukturą zapory. tak było jak piszecie, ale ktoś to zlikwidował bezmyślnie kilka lat temu. Nie wiem czy oni projektu nie mają czy co?
40 pare lat temu tez powstala wyrwa w koronie tamy i wtedy wlasnie powstalo obnizenie w tamie .po wielu latach znalazl sie ktos mondrzejszy i usunol ten przelew i skutki sa takie same jak przed laty
@expert przecież MOSiR tym zarzadza i nikt tam nie ma raczej zielonego pojęcia o hydrologii. Była jakaś dziura, jakieś obniżenie w tamie to to zaasfaltowali. Przecież to mogły być szkody górnicze, a nie jaz powodziowy ;)
tak to jest jak się nie remontuje urządzeń wodnych.... Jeszcze lepsza sytuacja może być w czasie powodzi bo jakieś barany zaasfaltowały na Balatonie tzw. "przelew awaryjny" czy "przelew powodziowy" w koronie zapory. Tzn. projektant wykonał tam obniżenie w jezdni i chodniku, ale ze 3 lata temu podczas remontu to obniżenie (przelew powodziowy) zlikwidowano! Jak przyjdzie powódź to woda przeleje się przez koronę wału a może nawet go rozmyje i dopiero będzie tragedia. W ogóle taki zbiornik powinien być ustawiony tak aby łagodził fale spowodowane wielką wodą, ale od czasu upadku PRL nikt o tym nie myśli.