Szukali duchów w centrum Raciborza [ZDJĘCIA]
W nocy z 28 na 29 lipca w raciborskiej bibliotece po raz drugi zebrali się nieustraszeni łowcy duchów by przeprowadzić paranormalne śledztwo wspólnie z autorem książek dla dzieci i młodzieży Marcinem Pałaszem.
Prowadzący przyznał na początku, że długo nie wierzył w duchy. Aż do pobytu w pewnym pensjonacie w Nysie, w którym był świadkiem zjawisk paranormalnych. Jednocześnie Pałasz przestrzegał przed urządzaniem domowych seansów spirytystycznych i podawał w wątpliwość autentyczność niektórych zdjęć i filmów znalezionych w Internecie.
Paranormalne śledztwo zaprowadziło uczestników spotkania m.in. do bibliotecznej piwnicy. W aktualnie nieużywanym pomieszczeniu detektory wykryły ślady obecności z innego świata (wersja dla niedowiarków: detektory zareagowały na instalację elektryczną). Migotanie zielonych światełek wykrywacza duchów niewątpliwie przyśpieszyło puls młodych łowców.
Czy łatwo zasnąć po tylu przeżyciach, w dodatku w starym budynku biblioteki? Uczestnicy Nocy Łowców Duchów postanowili nie ryzykować i czuwali do rana grając w „Uno”.
- Noc Łowców Duchów przeprowadziliśmy tym razem w ramach zadania „Łączy nas książka” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego a do udziału w imprezie zaprosiliśmy m.in. podopiecznych raciborskiego Klubu dla Młodzieży STREFA – podsumowuje Dominika Karpińska, jedna z organizatorek.
źródło: MiPBP w Raciborzu
A niby to jeszcze przed tą falą upałów było...