Kulisy akcji na A1. To strażak z OSP Gorzyczki i lekarz z Kielc jako pierwsi reanimowali kierowcę
Wracamy do tragicznego wypadku na autostradzie A1 w Mszanie. Choć mężczyzny nie udało sie uratować, na pochwałę zasługuje postawa świadków wypadku, którzy zaczeli udzielać pomocy nieprzytomnemu kierowcy.
Cała akcja miała swój poczatek o godzinie 13.34 kiedy to Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego przyjęło zgłoszenie o wypadku na 37 kilometrze autostrady A1 w miejscowości Mszana z jednoczesną informacją, że kierowca ciężarówki jest nieprzytomny. Ciężarówka przewoziła napoje bezalkoholowe.
Pierwszym na miejscu zdarzenia był przejeżdżający obok wypadku członek jednostki OSP Gorzyczki, który stwierdził brak czynności życiowych poszkodowanego i przystąpił do resuscytacji. Po chwili dołączył do niego lekarz Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, który również przejeżdżał obok miejsca zdarzenia.
Po dotarciu pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej (JOP) działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oraz przystąpieniu do dalszej resuscytacji. Po przybyciu na miejsce zdarzenia zespołu ratownictwa medycznego (ZRM), podjęto decyzję o zadysponowaniu lotniczego pogotowia ratunkowego (LPR). Policja będąca na miejscu wstrzymała ruch na autostradzie a ratownicy państwowej straży pożarnej (PSP) przystąpili do przygotowania lądowiska i przyjęcia śmigłowca.
Lekarz z LPR po rozpoznaniu sytuacji i stwierdzeniu, że stan poszkodowanego jest niestabilny, gdyż poszkodowany w trakcie prowadzonej resuscytacji odzyskiwał funkcje życiowe jednak po chwili znów je tracił, postanowił przetransportować poszkodowanego karetką ZRM do szpitala w Rybniku. Lekarz wraz z ratownikiem LPR przesiadł się do karetki ZRM natomiast pilot śmigłowca został na miejscu.
Po zabraniu poszkodowanego i stwierdzeniu braku dalszych zagrożeń, uprzątnięto teren działań z odpadów medycznych i przekazano miejsce zdarzenia policji. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zasłabnięcie kierowcy ciężarówki. 35-latek zmarł na rybnikim oddziale ratunkowym.
W działaniach brały udział 2 zastępy zJRG Wodzisław Śląski, 2 zastępy z JRG Jastrzębie-Zdrój, 2 zastępy z JRG Żory, OSP Zawada, zespół ratownictwa medycznego, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz policja.
W trakcie działań o godzinie 14.36 na pobliskim wiadukcie doszło do kolejnego wypadku poprzez najechanie samochodu osobowego na tył drugiego samochodu. Poszkodowane zostały dwie osoby, które zostały przetransportowane do szpitala. Do działań został przedysponowany jeden zastęp z JRG Wodzisław Śląski oraz JRG Żory oraz dodatkowo została zadysponowana OSP Mszana, ZRM i policja.
O sprawie czytaj także tutaj:
https://www.nowiny.pl/patrol/130602-zmarl-kierowca-ktory-uderzyl-w-bariery-na-a1.html
https://www.nowiny.pl/patrol/130591-wypadek-tir-a-na-autostradzie-a1-mlody-kierowca-dostal-zawalu-zdjecia-film.html
Ciekawe co tam robiła OSP Zawada na układy nie ma rady kolesiostwo nadal kwitnie.