Szpitalne wieści różnej treści
Nowiny zadały dyrektorowi szpitala rejonowego Ryszardowi Rudnikowi poniższe pytania na ostatniej konferencji prasowej. Oto co odpowiedział Ewie Osieckiej.
Pediatrzy poszukiwani
Czy zmieniła się sytuacja na przeciążonej obowiązkami pediatrii, gdzie wypowiedzenie złożyły kierujące oddziałem lekarki? – Do końca sierpnia podpisane jest porozumienie z paniami, które mają się określić czy dalej będą z nami współpracowały – wyjaśnia dyrektor Ryszard Rudnik. Dyrekcja szpitala prowadzi też intensywne poszukiwania pediatrów, m.in. zamieszczając ogłoszenia w gazecie lekarskiej. Dyrektor spodziewa się, że tylko kwestią czasu jest znalezienie kogoś. – Osoby, które złożyły wypowiedzenia są w wieku emerytalnym, aktywne zawodowo, chciałyby brzemię odpowiedzialności zrzucić z siebie. Cały czas rozmawiamy, mamy pewne rozwiązanie, które odciążą lekarzy pediatrów, myślimy o wprowadzeniu dyżurów na noworodkach, organizujemy neonatologów – wymienia dyrektor, w jaki sposób chciałby wesprzeć lekarzy na oddziale dziecięcym.
Podwyżki od lipca
Podwyżki dla pracowników służby zdrowia – po spotkaniu ze związkami zawodowymi – dyrekcja raciborskiego szpitala planuje wprowadzić od 1 lipca. Zgodnie ze złożonymi propozycjami, lekarze posiadający umowę o pracę mają otrzymać po 500 zł, a pozostałe grupy zawodowe po 342 zł, oprócz pielęgniarek, położnych i ratowników medycznych, otrzymujących środki za pośrednictwem NFZ. – W tej chwili podwyżki przypisane są do konkretnych umów i lepiej żeby tak pozostało. To poważna kwota i jeśli zostanie włączona do budżetu szpitala, to będziemy mieli kłopot. Takie sytuacje już się zdarzały, kiedy dano nam prawie 6 mln zł na wynagrodzenia poza kontraktem, a potem włączono je do kontraktu – obawia się dyrektor Ryszard Rudnik, żeby, tak jak w 2009 r. podwyżki nie postały po stronie szpitala. Problem wzrostu najniższych wynagrodzeń stwarzają w szczególności współpracujące ze szpitalem firmy outsourcingowe, które płacą pracownikom w większości minimalne wynagrodzenia. Koszt podwyżek w tym roku to ok. 2 mln zł. Dyrektor przyznaje, że nie posiada na to źródeł pokrycia we własnym budżecie: – Nie prowadzimy działalności wysoce rentownej, a więc nie możemy obniżyć sobie zysku, którego w naszej sytuacji prawie nie ma – wyjaśnia.
Ewa Osiecka
Ludzie
Chirurg, wicedyrektor medyczna szpitala w Raciborzu
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
we firmie zarzadzanej przez odchudzajacego ryśka pod nadzorem wychudzonego tede i tradycyjnie chudzieńkiego ryszarda -nadchodzi całkiem piekna (planowana bo tede lubi plany) katastrofa.
Wszystko to dzieje sie oczywiscie na plenecie NONSENS w galaktyce sprytnej konspiry i konstelacji Polo Trust.
Jak to dobrze,ze nasz szpital ma wspaniałego dyrektora i rozumnego starostę,pacjenci sa zawsze dobrze obsługiwani a załoga jest szczesliwa i zaspokojona.
widać tan dyrektor umie tylko zastraszać i szykanować
A kiedy jest planowana pełna prywatyzacja lub sprzedaż nastepnego "fragmentu szpitala ?
Czy skoro strop szpitala ,tam gdzie ma być rezonans zamieszczony -jest zbyt mało wytrzymały -to moze lepiej jednak ten rezonans umiescić w innym pomieszczewniu? co bedzie jak się zawali?