Góralka na rowerze i para młoda w traktorze. Dożynki w Makowie 2017
Niezbyt długi, ale jak zwykle barwny korowód przejechał przez wieś w gminie Pietrowice Wielkie. Trasa wiodła z ulicy Staszica pod Tłustomosty. Na czele jechała miejscowa straż pożarna w swoim klasycznym już mercedesie. Strażacy liczą, że następne dożynki odbędą się już z nowym, większym wozem bojowym.
Charakterystycznym elementem makowskiego korowodu są dziewczęta i panie na przystrojonych kwiatami rowerach. Towarzyszy im, również na dwóch kółkach, najbardziej znany miłośnik koni w powiecie raciborskim - Józef Wawrzynek.
W korowodzie nie zabrakło też długiej platformy z VIP-ami, którą ciągnie tir. Tym razem nie było na niej wójta Andrzeja Wawrzynka, który rolników z Makowa odwiedził wcześniej, na mszy dożynkowej.
Maków słynie z prężnie działającego Caritasu, któego członkinie prezentują się w bawarskich strojach. Tym razem panie nie prezentowały się w korowodzie, ale była za to gospodyni z Podkarpacia (obecnie Makowianka) w stroju góralskim.
Z prezentacji maszyn rolniczych wyróżniała się "młoda para" w ciągniku Johna Deera. Choć młodzi nie są jeszcze poślubieni, to zapewniali, że w przyszłości na pewno to nastąpi.
Na starostów dożynkowych wybrano małżeństwo Mazurów, niezwiązane z rolnictwem.
Więcej o dożynkach w Makowie - w Nowinach Raciborskich.